Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące niedopatrzenie! Spalone ciało leżało trzy tygodnie na pogorzelisku

Beata KWIECZKO,
W piątek na miejscu pożaru spotkali się przedstawiciele służb, które były tam trzy tygodnie temu.
W piątek na miejscu pożaru spotkali się przedstawiciele służb, które były tam trzy tygodnie temu. Aleksander Piekarski
W spalonym trzy tygodnie temu w centrum Kielc mieszkaniu były dwa ciała. Dlaczego od razu nie znaleziono obu ofiar?

Po pożarze mieszkania, które płonęło na początku miesiąca w centrum Kielc, na pogorzelisku znaleziono jedno ciało, choć były dwa. Drugie leżało tu przez ponad trzy tygodnie. Znaleziono je dopiero w piątek.

Opisywany już przez nas pożar wybuchł na parterze kamienicy przy ulicy Bodzentyńskiej nocą z 4 na 5 października. W jednym z pomieszczeń strażacy znaleźli częściowo zwęglone zwłoki 56-letniego mężczyzny. Ustalono, że przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia. Jak informowali policjanci 56-latek mieszkał w bardzo skromnych warunkach. W mieszkaniu nie było prądu ani gazu, a mężczyzna miał być z niego eksmitowany. Po przeprowadzeniu wstępnych oględzin mieszkania, inspektor nadzoru budowlanego zadecydował, że lokal nie nadaje się do zamieszkania, a budynek grozi zawaleniem.

MUSIAŁ WPAŚĆ DO WNĘKI

- Już w dzień po pożarze mówiłam policjantom i strażakom, że w mieszkaniu może być ciało drugiego mężczyzny - twierdzi córka 56-latka, który zginął w płomieniach. Kobieta odwiedziła w piątek redakcję "Echa Dnia". - Podejrzewaliśmy, że mógł zginąć także 23-latek, który czasem przychodził do mojego ojca, żeby mu pomóc. Przynosił mu drewno na opał i wodę. Czasem zostawał nawet na noc. Podejrzewałam, że mógł wpaść do wnęki za łóżkiem. Wiem o niej, bo sama jak nocowałam u ojca, często do niej wpadałam - dodaje kielczanka.

15 października, to jest w dziesięć dni po pożarze, prokuratura podjęła decyzję o przeprowadzeniu w mieszkaniu kolejnych oględzin. Śledczy chcieli szukać dodatkowych śladów, bo:
- W czasie sekcji zwłok mężczyzny znalezionego w spalonym mieszkaniu okazało się, że człowiek ma obrażenia wskazujące na pobicie - wyjaśnia prokurator Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. - Jednak 15 października nie można było wejść do spalonego budynku, bo nie było zgody inspektora nadzoru budowlanego - informuje.

Powtórne oględziny zostały przeprowadzone dopiero w piątek. Potwierdziły przypuszczenia, że mógł zginąć ktoś jeszcze.
- Podczas powtórnych oględzin miejsca przeprowadzonych na zlecenie prokuratury, policjanci w drugim pokoju znaleźli zwłoki mężczyzny w średnim wieku. Ciało było częściowo zwęglone - opowiada Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.

"ZROBILI CO MOGLI"

Jak to się stało, że w dzień po pożarze nie znaleziono drugiego ciała? Robert Sabat, zastępca komendanta straży pożarnej w Kielcach informuje, że strażacy zrobili wszystko, co mogli: - Ratownicy sprawdzali pogorzelisko, ale ze względu na noc i odparowujące spalone elementy wyposażenia mieszkania, widoczność w pomieszczeniach była bardzo ograniczona. Zwłoki były tak wkomponowane w otoczenie i zasłonięte przez wyposażenie lokalu, że nie były widoczne. Ponadto nie dokonywano przemieszczania żadnych elementów mieszkania, aby nie zacierać śladów do dalszego postępowania dochodzeniowego - mówi Robert Sabat.
Również zdaniem prokuratury, w warunkach, jakie panowały w mieszkaniu tuż po pożarze, nie było możliwości odnalezienia drugiego ciała.

- Zwłoki nie były widoczne. Znaleziono je dopiero przy odgruzowywaniu pokoju, tymczasem w dniu, w którym doszło do pożaru przeprowadzone były tylko krótkie oględziny ze względu na to, że stan, w jakim po pożarze znajdował się budynek, groził jego zawaleniem - informuje prokurator Sławomir Mielniczuk i uzupełnia: - Nie można wchodzić do budynku, gdzie tym, którzy będą prowadzić czynności śledcze, grozi niebezpieczeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie