Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące sceny przed referendum w Nowej Słupi! Doszło do bójki, członek komitetu referendalnego wylądował w szpitalu [WIDEO]

Paulina Baran
Paulina Baran
W gminie Nowa Słupia notorycznie niszczone są banery informujące o niedzielnym referendum.
W gminie Nowa Słupia notorycznie niszczone są banery informujące o niedzielnym referendum. pixabay.com
"Rozpędził się i z gigantyczną siłą walnął mnie głową w brzuch. Kiedy upadłem dostałem gumową pałką po głowie". Dantejskie sceny działy się w środę, 15 lipca w nocy w miejscowości Serwis w gminie Nowa Słupia. Członek komitetu referendalnego przyłapał na gorącym uczynku mężczyznę zrywającego plakaty zachęcające do wzięcia działu w niedzielnym referendum w sprawie odwołania ze stanowiska burmistrza Andrzeja Gąsiora, doszło do bójki, mężczyzna został uderzony gumową pałką w głowę. Na miejsce wezwano policję, a poszkodowanego odwieziono do szpitala w Kielcach.

Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach wyjaśnia, że około godziny 21 funkcjonariusze dostali zgłoszenie dotyczące ujęcia na gorącym uczynku mężczyzny, który niszczył banery referendalne.

- Kiedy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że zatrzymany mężczyzna może mieć duże problemy nie tylko z powodu banerów, ale także dlatego, że miał zakaz prowadzenia pojazdów. Oprócz tego mężczyzny w samochodzie były jeszcze dwie osoby - kobieta i mężczyzna. Policjanci mają sporządzoną dokumentację, przesłuchali świadków, teraz prowadzone będą kolejne czynności - mówi Karol Macek.

"Kiedy leżałem na ziemi, walnął mnie gumową pałką w głowę"
Mężczyzna, który ujął osoby niszczące banery wyborcze, w czwartek pojechał na obdukcję i zapowiada, że sprawa skończy się w sądzie.

- Już dawno zauważyliśmy, że ktoś notorycznie niszczy banery zachęcające do odwołania burmistrza, co więcej kojarzyliśmy już auto, którego pasażerowie pozbywają się plakatów. Wczoraj specjalnie zaczailiśmy się w miejscu, gdzie były banery i dosłownie po 30 minutach podjechał znany nam samochód. Kierowca, nie gasząc silnika, zaciągnął ręczny, wyskoczył z samochodu i zerwał plakat - opowiada członek inicjatywy referendalnej Jan Kałuża. Tłumaczy, że zanim zdążył się zorientować, mężczyzna zrywający plakat rozpędził się i z gigantyczną siłą uderzył go głową w brzuch. -Kiedy upadłem na ziemię wyrwał mi z ręki gumową pałkę i dostałem nią w głowę. Po chwili jednak, podbiegł mój kolega, udało nam się ująć tego człowieka i zadzwoniliśmy na policję - opowiada Jan Kałuża, który po całym zajściu z bólami głowy i nudnościami trafił do Wojewódzkiego Szpitala w Kielcach, a w czwartek, 16 lipca opuścił lecznicę i udał się na obdukcję.

W piątek spotkanie, w niedzielę referendum
-Ta sytuacja pokazuje tylko, że komuś bardzo zależy na tym, żeby ludzie nie poszli na referendum, żeby nie widzieli plakatów. Co więcej urząd miasta i gminy Nowa Słupia odmówił przekazania nam sal na organizację spotkań referendalnych dlatego ostatecznie zdecydowaliśmy się zorganizować spotkanie otwarte na placu przed remizą w Nowej Słupi - wyjaśnia Jan Kałuża. Wydarzenie odbędzie się w piątek, 17 lipca o godzinie 18, zaproszeni są wszyscy mieszkańcy gminy.

Referendum w sprawie odwołania ze stanowiska burmistrza Andrzeja Gąsiora będzie miało miejsce w najbliższą niedzielę, 19 lipca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie