Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szóste "W koło Macieju". Byli wokalistka, malarz i mecenas sztuki

M.K.
"W koło Macieju" ostatni raz w tym sezonie.
"W koło Macieju" ostatni raz w tym sezonie. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Tomasz Ceglarski, muzyk i mecenas sztuki, Marcin Słowik-Wilczyński, artysta malarz, doktor sztuk pięknych oraz Ewa Jach, pochodząca ze Starachowic wokalistka estradowa byli gośćmi Macieja Bidzińskiego podczas szóstego spotkania z cyklu "W Koło Macieju", organizowanego przez Koło Promocji Sztuki "W koło Macieju".

Spotkanie odbyło się w czwartek wieczorem w Spółdzielczym Domu Kultury. Co ciekawe, wszyscy zaproszeni są wychowankami Młodzieżowego Domu Kultury w Starachowicach.
Gości i publiczność przywitał prowadzący talk show jego pomysłodawca Maciej Bidziński. Jako pierwszy przepytywany był Tomasz Ceglarski, twórca Dni Muzyki Kameralnej i Organowej w Starachowicach. Z humorem opowiadał o latach szkolnych, swoim pierwszym występnie na szkolnej uroczystości, kiedy całkowicie zapomniał tekstu, popukał się w czoło, ukłonił i zszedł ze sceny.

- Proszę mi wierzyć, ja już nigdy później nie dostałem takiej burzy oklasków - przyznał Tomasz Ceglarski.

Tomasz Ceglarski opowiadał o swojej fascynacji muzyką organową i o tym jak doszło do powstania festiwalu.

- Z perspektywy lat widzę, że robiliśmy wiele "na wariata". Dziś bym się już chyba tego nie podjął. Ale trafiłem na bardzo fajnych ludzi, zapaleńców, którzy gotowi byli poświęcić swój wolny czas, żeby stworzyć coś fajnego. I udało się - powiedział.

Drugi gość, Marcin Słowik-Wilczyński opowiadał o swojej drodze do malarstwa geometrycznego. Uczeń Janusza Skowrona i Olgi Garbacz-Kosior ukończył najpierw pedagogikę specjalną w Kielcach, a potem studia plastyczne w Krakowie. Tam zaczęła fascynować go abstrakcja, odejście w przekazie od dosłowności. Na prośbę Jacka Tokarskiego doktor sztuk pięknych opowiedział, jak sam odbiera sztukę abstrakcyjną.

- To splot emocji i konstrukcji. Kwadraty i trójkąty na moich obrazach to próba uporządkowania rzeczywistości. Linie - raz mocniejsze, raz cieńsze, przerywane to symbol trwania, istnienia - mówił Marcin Słowik Wilczyński.

Jedyna w gronie kobieta, Ewa Jach, wokalistka, której piosenka "Mamy czas" uplasowała się na pierwszym miejscu listy przebojów RMF FM opowiadała jak została... fryzjerką.
- Mama nalegała, żebym miała jakiś fach w ręku, bo przecież z tego śpiewania nie da się żyć... I teraz bardzo mi się to przydaje. Przed wyjściem na scenę robię włosy sobie i pomagam Kayah - wyznała Ewa Jach.

Wokalistka, jak mówi, żyje na walizkach, w samochodzie. Na stałe współpracuje z Kayah - od 11 lat i z Mezo - od 12 lat. To wymaga ciągłego podróżowania pomiędzy Starachowicami, Warszawą i Poznaniem. Wokalistka wyznała też, że sama pisze swoje teksty, sama układa linie melodyczne; pisze też teksty dla innych wykonawców. W planach nie ma na razie trzeciej płyty, ale myśli o nagraniu singla.

Goście obecni podczas spotkania mieli okazję usłyszeć przebój Ewy Jach "Mamy czas" w jej wykonaniu. Zaśpiewali także Marcelina Bidzińska i Karol Karpeta, studenci Instytutu Edukacji Muzycznej w Kielcach.

Czwartkowe spotkanie było ostatnim pierwszego cyklu talk show "w Koło Macieju". Kolejne, jak zapowiedział Maciej Bidziński, dopiero w październiku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie