Szpital pełen ludzi po dopalaczach. Zobacz wstrząsający film ze Starachowic

STARACHOWICE. ZOBACZ FILM O DOPALACZACH

– W każdy weekend jest codziennie kilka takich przypadków. Pacjenci zachowują się różnie, są w stanie silnego pobudzenia, ogromnej agresji, zagrażają sobie i innym, albo są śpiący, ale nagle budzą się, dochodzi u nich do gwałtownego wzrostu ciśnienia – opowiada doktor Dorota Adamczyk-Krupska, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. Lekarka wyjaśnia, że zachowania po dopalaczach są tak skrajne, gdyż zależy to od tego, co było w składzie zażytej substancji, ile jej przyjęto, czy towarzyszył jej alkohol bądź inne narkotyki.

Na pediatrii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, od stycznia do końca lipca tego roku hospitalizowanych było 14 niepełnoletnich po zażyciu dopalaczy.

STARACHOWICE DOPALACZE. WSTRZĄSAJĄCY FILM - OGLĄDAJ

- W ubiegłym roku, w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach młody mężczyzna zmarł po przyjęciu nieznanych substancji. Ratowali go lekarze z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii - przypomina rzeczniczka prasowa lecznicy, Anna Mazur-Kałuża. Kierownik oddziału Sławomir Plewa mówi, że chorzy po dopalaczach, którzy trafiają na intensywną terapię są w najcięższych stanach, z objawami niewydolności krążeniowo-oddechowej, z często towarzyszącą temu niewydolnością nerek. Lekarz przyznaje, że to czy i w jakim stanie chory po zażyciu nieznanej substancji psychoaktywnej wyjdzie ze szpitala, jest wielką loterią. Leczenie takich osób jest typowo objawowe. Są podłączani do respiratora, czasami jest konieczność stosowana u nich dializoterapii oraz leczenia farmakologicznego. Często dochodzi do dramatów. Młodzi ludzie umierają, albo mają nieodwracalnie uszkodzone ważne dla życia narządy, w tym centralny układ nerwowy.

- Problem dopalaczy w regionie istnieje nieustannie. Co rusz dowiadujemy się o sklepie sprzedającym podejrzane substancje. Podejmujemy wtedy czynności administracyjne, prowadzimy kontrolę, zabezpieczamy środki, przekazujemy je do badań, unieruchamiamy tę działalność - wymienia Anna Stańczak, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznejw wKielcach. - Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w Starachowicach. Jednak pomysłów osobom wprowadzającym dopalacze do obrotu nie brakuje. Na przykład prowadzą dwa punkty równocześnie - mówi Anna Stańczak.