MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Opatowie ma duże problemy. Może zostać bez Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii

Mateusz Kołodziej
Świętokrzyski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia zrywa umowę ze szpitalem w Opatowie na prowadzenie Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. To efekt kontroli, jaka trwa w lecznicy od ponad dwóch miesięcy.

- Pismo dotarło do nas dzisiaj (w piątek przyp.red). Daliśmy sobie czas na przeanalizowanie sprawy i dopiero wtedy podejmiemy decyzję, czy się od niej odwoływać. W całej Polsce, również w województwie świętokrzyskim jest cały szereg szpitali, które nie mają tego oddziału i funkcjonują.

Miesięczny kontrakt na prowadzenie Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Opieki Medycznej wynosi 40 tysięcy złotych. Każda firma musi tak organizować pracę, żeby to tego interesu nie dopłacić. I my również nie zamierzamy prowadzić działalności deficytowej - mówi Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Centrum Dializa, która dzierżawi opatowski szpital od powiatu.

Przypomnijmy, że Narodowy Fundusz Zdrowia wszczął kontrolę opatowskiego szpitala po licznych sygnałach o nieprawidłowościach. Mówiło się między innymi o tym, że w lecznicy brakuje lekarzy, zwłaszcza chirurgów, nie ma też odpowiedniej liczby pielęgniarek, a w samym szpitalu brakuje także leków. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy miały również miejsce dwa zgony pacjentów, które bada obecnie Prokuratura Regionalna w Krakowie. Prokuraturę w Opatowie zawiadomił także były lekarz szpitala. I właśnie niektóre z tych zarzutów wstępnie potwierdza też kontrola. Pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia sprawdzili przede wszystkim ilość i specjalizację pracujących w lecznicy lekarzy. Okazało się, że na oddziale intensywnej terapii przez długi okres czasu dyżurował lekarz z pierwszym stopniem specjalizacji (a według przepisów powinien to być lekarz z dziedziny anestezjologii i intensywnej terapii).

Z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli wystąpiła między innymi świętokrzyska poseł Prawa i Sprawiedliwości, Anna Krupka. - Oczekuję z niecierpliwością na wyniki ostatecznej o kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia, ale także wyniki postępowania wyjaśniającego prokuratury. Mam nadzieje, że te organy sprawdzą sprawę jeszcze dokładniej, bo jest to kwestia bezpieczeństwa, zdrowia i życia mieszkańców powiatu opatowskiego i pacjentów szpitala. Ja w dalszym ciągu będę monitorowała sprawę - zapewnia poseł Krupka. - Potwierdza się nasze zdanie, że w opatowskim szpitalu były duże nieprawidłowości. Myślę, że to nie koniec problemów, bo pełna kontrola będzie zakończona dopiero w przyszłym tygodniu - dodaje Tomasz Staniek, radny powiatu opatowskiego, także zaangażowany w sprawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie