Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitalowi Kieleckiemu grozi likwidacja?

Iwona ROJEK
Artur Lepiarczyk , dyrektor ds. medycznych Szpitala Kieleckiego uważa, że fundusz zdrowia ich skrzywdził.
Artur Lepiarczyk , dyrektor ds. medycznych Szpitala Kieleckiego uważa, że fundusz zdrowia ich skrzywdził. Iwona Rojek
- Jak fundusz zdrowia nie da nam więcej pieniędzy na leczenie, to grozi nam likwidacja - mówi Artur Lepiarczyk, dyrektor ds. medycznych Szpitala Kieleckiego im św. Aleksandra przy ul. Kościuszki w Kielcach. - W tym roku chcą nam obniżyć kontrakt o prawie 30 proc., oprócz tego nie zapłacono nam za nadwykonania.

Dyrektor Lepiarczyk zrelacjonował poważną sytuację szpitala, która jest spółką miejską na wczorajszej komisji rodziny i ochrony zdrowia kieleckiej rady miasta. - Tak znaczne obniżenie kontraktu na oddziale wewnętrznym i chirurgicznym oznacza, że po czterech miesiącach wyczerpiemy fundusze i nie będziemy mogli wykonywać planowych operacji - tłumaczył dyrektor. - Co mamy robić do końca roku? Trzeba by zwolnić pracowników, obniżyć wynagrodzenia. Z przypadkami nagłymi też będzie problem. Będziemy musieli odsyłać chorych do szpitala wojewódzkiego.

- Ale my nie mamy miejsc na tych oddziałach, są one obłożone - poinformował radny Jan Gierada. - Ciężko będzie ich przyjąć.

Grażyna Zabielska, prezes spółki już złożyła zażalenie do świętokrzyskiego oddziału narodowego funduszu zdrowia na postępowanie komisji konkursowej. - Nie wyobrażam sobie naszego funkcjonowania przy takich warunkach finansowych - denerwuje się. - Także budowa bloku operacyjnego stoi pod znakiem zapytania. Całość ma kosztować 14 mln złotych, 4 możemy pozyskać ze środków unijnych, 4 mieliśmy z zysku, z czego mamy wziąć 6 milionów.

Za co mamy leczyć?

Artur Lepiarczyk, dyrektor placówki wyjaśnił, że na początku działania spółka przynosiła zyski, ale kłopoty zaczęły się już w roku ubiegłym, kiedy kontrakt na trzech oddziałach, chirurgii, internie i ginekologii obniżono o 9 proc. - Wtedy wyszliśmy jako tako na swoje dzięki temu, że mieliśmy największą liczbę porodów, ponad dwa tysiące - informował. - Ale to co się stało przy obecnych negocjacjach to już przesada - oburzył się. - Na intensywnej terapii zamiast jednego miliona mamy otrzymać 500 tys. zł. Jak można ratować ciężko chorych? A wszystko wynikło z tego, że w tym roku umieszczono nas w jednej grupie rankingowej ze szpitalami wojewódzkimi, a wcześniej byliśmy z powiatowymi. To jak my, placówka czteroprofilowa mamy się równać ze szpitalem na Czarnowie, w którym jest tomograf, rezonans, angiograf, sztuczna nerka. Za kompleksowość też dostaliśmy mniej punktów, bo nie mamy ortopedii, okulistyki, laryngologii. Wypadliśmy o wiele gorzej i przyznano nam mniej środków. Sprawę niezapłaconych nadwykonań za 2010 rok w wysokości 2 mln 328 tys. zł oddaliśmy do sądu, chcieliśmy, aby nam zapłacono jedynie za procedury ratujące życie, ale zwykle proponują nam ugodę, że mogą zapłacić tylko za połowę. To jest kolejny skandal.

- Wszystko wygląda fatalnie - ocenił przewodniczący komisji Włodzimierz Wielgus. - Pokazuje jak wygląda funkcjonowanie szpitala, gdy jest tylko jeden płatnik, monopolista. - A przecież w tym roku fundusz w naszym województwie otrzymał o 4.5 proc środków więcej - dopowiedział radny Stanisław Góźdź.

Dyrektor Wielgus razem z wiceprezydentem Andrzejem Sygutem zobowiązali się, że napiszą w tej sprawie pismo do centrali funduszu i Ministerstwa Zdrowia, zadeklarowali także, że mogą towarzyszyć dyrekcji Szpitala Kieleckiego w kolejnych rozmowach z funduszem. - Pod warunkiem, że nie będą nas tam nagrywać - dodał wiceprezydent.

Beata Szczepanek, rzecznik funduszu potwierdza, że dyrekcja szpitala złożyła odwołanie, które będzie rozpatrzone w ciągu tygodnia. Gdy będzie niepomyślne można się od niego odwołać do prezesa funduszu, a gdy to nie pomoże do sądu administracyjnego. - Ale szpital nie został skrzywdzony, brał udział w rankingu szpitali kieleckich, komisja wzięła pod uwagę około 50 czynników, takich jak wykształcenie kadry, w tym pielęgniarek, rodzaj sprzętu, harmonogram dyżurów i oferta Szpitala Kieleckiego wypadła dużo gorzej, niż szpitala wojewódzkiego. Stąd otrzymali mniej środków, po jednym milionie mniej na dwóch oddziałach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie