Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szwedzi zaatakowali Karczówkę. Podczas odtwarzania bitwy doszło do wypadku (wideo, zdjęcia)

/ps/
Wojska polski z siłą uderzyły na szwedzki regiment.
Wojska polski z siłą uderzyły na szwedzki regiment. D. Łukasik
Od piątku trwa wielkie widowisko historyczne na terenie Klasztoru na Karczówce w Kielcach. Najciekawszym punktem uroczystości była sobotnia inscenizacja bitewna "Szwedzi na Karczówce A.D. 1655, która przyciągnęła liczną publiczność z Kielc i całego województwa. Niestety już na samym początku bitwy doszło do wypadku

To właściwie przyćmiło główny punkt programu, który ledwie się zaczął i został przerwany. Powodem tego był wypadek młodego chłopaka, członka Kieleckiego Bractwa Artyleryjskiego. Ładował on działo armatnie i w czasie, kiedy przed nim stał działo samo wypaliło. Chłopak został poparzony. Ratownicy medyczni na miejscu założyli mu opatrunek na obie ręce i część twarzy. Następnie karetką odwieźli go do szpitala.

W XVII wieku

Po tym zdarzeniu i uspokojeniu przez organizatorów publiczność bitwę wznowiono. Właściwie poprzedziła ją jeszcze efektowna parada korowodu z kawalerią, damami dworu, muszkieterami. Zaczęła się przy Kieleckim Centrum Kultury i przebiegała wzdłuż ulicy Sienkiewicza.

W kolejnym punkcie programu "Podróż do Przeszłości" mogła uczestniczyć sama publiczność, która licznie przybyła na Karczówkę. Było około dwóch tysięcy osób. Nie zabrakło też atrakcji dla najmłodszych, którzy na chwile wcieli się w młodych adeptów sztuki wojennej z XVII wieku i atakowali wojska szwedzkie z chorągiewką w dłoni. Wszyscy doskonale się bawili i z niecierpliwością czekali na główny punkt programu.

Szwedzi atakują

Organizatorem bitwy, która została rozegrana pod kieleckim klasztorem już po raz dziewiąty było Kieleckie Bractwo Artyleryjskie. Wzięły w niej również udział grupy rekonstrukcji historycznej z Polski i grupa Magna Morawia z Czech.

Na polu przed klasztorem po jednej stronie stały wojska polskie z husarią, chorągwią, a po drugiej Szwedzi z całym swoim regimentem. Po oddanych strzałach z dział armatnich i karabinów doszło do bitwy. Polska husaria, chorągwia i szwedzcy muszkieterowie oraz pikinierzy walczyli, krzyczeli strzelali. Po pół godziny Karczówka została obroniona. Polacy zwyciężyli. Na koniec odtwórcy bitwy za swój wysiłek zostali wynagrodzeni gromkimi brawami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie