Szymon Pindral będzie sędzią na Mistrzostwach Europy w siatkówce mężczyzn. Kielczanin mówi o podróżach i spotkaniu z Szymonem Marciniakiem

W grupie D na Mistrzostwach Europy w siatkówce mężczyzn znajdują się: Izrael, Francja, Portugalia, Rumunia, Turcja i Grecja. Już wiemy, że kielecki sędzia nie posędziuje spotkań w fazie pucharowej. Dla Szymona Pindrala nie będzie to pierwszy turniej rangi mistrzostw Europy, bo 50-latek był już rozjemcą meczów na Mistrzostwach Europy do lat 20 w 2020 roku.

Federacja wyznaczyła mnie nawet do prowadzenia finałowego meczu Rosja - Włochy, to były czasy przed rosyjską agresją na terytorium Ukrainy. W kadrze Włoch grał między innymi Alessandro Michieletto - bardzo sympatyczny chłopak. Rosjanie wtedy wygrali 3:1

- wspomina kielecki sędzia.

Nominowany na sierpniowe Mistrzostwa Europy w siatkówce mężczyzn sędzia opowiedział nam o początkach swojej kariery.

W 1995 roku zaczynałem sędziować w rozgrywkach na szczeblu lokalnym i dopiero w 2001 roku otrzymałem awans na szczebel centralny. Po 12 latach prowadzenia meczów w centrali, w 2013 roku zostałem kandydatem do sędziowania spotkań międzynarodowych. Ten okres wymagał ode mnie dużo cierpliwości i pokory, żeby wejść do tej sędziowskiej elity. W 2015 roku zostałem zatwierdzony jako taki pełnoprawny sędzia meczów międzypaństwowych

- opowiada Szymon Pindral.

W województwie świętokrzyskim jest tylko dwóch sędziów, którzy mogą prowadzić spotkania międzypaństwowe i mecze siatkarskiej Plus Ligi - Szymon Pindral i Bartłomiej Adamczyk. Mecze Tauron Ligi, Tauron I Ligi i spotkania niższego szczebla mogą sędziować: Marcin Rek, Marek Orlef i Michał Malinowski.

Dla Szymona Pindrala sędziowanie to okazja do ciekawych podróży do różnych regionów świata oraz spotykania znanych ludzi ze sportowego świata, takich jak Szymon Marciniak.

Dzięki mojej sędziowskiej karierze zwiedziłem dużo ciekawych miejsc. Kiedyś sędziowałem w Krasnojarsku, który znajduje się na Syberii. Panowały tam niesamowite mrozy. Miałem okazję pojechać również do Jekaterynburga, też były niesamowite przeżycia. Byłem praktycznie na granicy Europy i Azji. W czerwcu tego roku sędziowałem mecz Polska - Argentyna w Płocku i po zakończeniu spotkania miałem okazję poznać Szymona Marciniaka. Okazał się bardzo fajnym i kontaktowym człowiekiem, nawet zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie

- dodał 50-letni arbiter.

Szymon Pindral podkreślił, że grupa świętokrzyskich sędziów, pomimo niewielkiej liczebności, jest w ogólnopolskiej czołówce, pod względem nominacji w czołowych meczach krajowych rozgrywek siatkarskich.

Jeżeli chodzi o rozgrywki Plus Ligi, Tauron Ligi, Tauron I Ligi i I Ligi kobiet, to nasze województwo miało 16 sędziowskich nominacji w najważniejszych spotkaniach poszczególnych lig, co jest najlepszym wynikiem w Polsce. Na drugim miejscu jest województwo mazowieckie, które ma 13 nominacji, a podium uzupełnia województwo podkarpackie z dziesięcioma nominacjami. Można więc powiedzieć, że jesteśmy w ogólnopolskiej czołówce

- powiedział Szymon Pindral.