Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnice gabinetów kosmetologii. Jak nie dać się naciągnąć? Wyjaśnia Agnieszka Jędrzejowska - współwłaścicielka Laser Clinic w Kielcach

red
Tajemnice gabinetów kosmetologii. Jak nie dać się naciągnąć? Wyjaśnia kosmetolog i trycholog Agnieszka Jędrzejowska - współwłaścicielka Laser Clinic w Kielcach.
Tajemnice gabinetów kosmetologii. Jak nie dać się naciągnąć? Wyjaśnia kosmetolog i trycholog Agnieszka Jędrzejowska - współwłaścicielka Laser Clinic w Kielcach.
Gabinety kosmetologiczne często kuszą dużymi rabatami i zachęcającymi opisami zabiegów. Okazuje się jednak, że nie zawsze płacimy za to, co przedstawiono w ofercie. Na co zwrócić uwagę podczas wizyty w salonie, by nie dać się naciągnąć? Wyjaśnia kosmetolog Agnieszka Jędrzejowska, współwłaścicielka Laser Clinic w Kielcach.

Wyjaśnijmy, na czym polega mechanizm mydlenia oczu przez niektóre gabinety?
Niektóre gabinety stosują rozmaite triki, by przyciągnąć klienta. Przykładem może być tu popularny zabieg wykonywany przy użyciu sprzętu Dermapen. Dermapen to nazwa zastrzeżona przez producenta i dotyczy tylko oryginalnych produktów. Niestety, wiele gabinetów oferuje zabieg o nazwie Dermapen, który wcale nie jest wykonywany przy pomocy oryginalnego urządzenia. W takim przypadku zabieg ten powinien zostać nazwany po prostu mezoterapią mikroigłową lub nazwą producenta sprzętu, jaki w tym gabinecie się znajduje. Dla porównania – nie wszystkie sportowe buty to Adidas. Jeśli kupimy od kogoś obuwie, które miało być marki Adidas, a jest innej marki, to zostaliśmy po prostu oszukani. Tak samo jest z urządzeniem Dermapen.

Drugą, niezwykle ważną rzeczą są preparaty stosowane ze sprzętem. Bo nawet jeśli dany gabinet będzie pracował na oryginalnym sprzęcie, to może oszczędzać na ampułkach. Zarówno producenci, jak i szkoleniowcy zwracają uwagę, że niestety często kosmetolodzy nie korzystają z oryginalnych kosmetyków przeznaczonych do danej terapii. Zabieg jest zgodny z procedurami wtedy, gdy pracujemy na oryginalnym sprzęcie i oryginalnych preparatach. Wtedy też przynosi oczekiwane rezultaty.

Klienci nie zwracają na to uwagi?
Choć świadomość rośnie, a wielu klientów jest doinformowanych, to jednak wciąż mnóstwo osób podejmując decyzję o wyborze gabinetu kosmetologicznego kieruje się wyłącznie ceną oferowanego zabiegu.

Czy w przypadku nieoryginalnego sprzętu lub produktów efekty będą słabsze?
Zdecydowanie słabsze. Kiedyś, zanim producent wypuścił swoje preparaty, pracowałam na oryginalnym sprzęcie, ale z inymi wyrobami. Potem przeszłam na ampułki rekomendowane przez producenta. I widzę dużą różnicę. Firmy po to poświęcają czas i pieniądze na stworzenie dopasowanych do swojego sprzętu preparatów, by efekt był jak najlepszy. Zauważają to też klientki, które są zadowolone i do nas wracają.

Jak zatem się ustrzec przed nieuczciwymi praktykami?
Przede wszystkim pytać. Ja zawsze odpowiadam na każde pytanie klienta i nigdy ze zostawiam niczego w ciszy. Jeśli ktoś nie ma nic do ukrycia, to będzie opowiadał o każdym kosmetyku, sprzęcie, pokaże nam oryginalne produkty. Klient musi wiedzieć wszystko, co dzieje się z jego skórą i chciałabym, aby w każdym gabinecie był to standard. Jeśli więc mamy jakiekolwiek wątpliwości, zadawajmy pytania.

Klienci opowiadają Pani o tym, że korzystali kiedyś z podejrzanych ofert w gabinetach?
Słyszę różne rzeczy. Klienci mówią na przykład, że gdy wcześniej korzystali z danego zabiegu, to były duże efekty, a później skorzystali z innej oferty i niczego nie zauważają. Dobrym przykładem jest usuwanie owłosienia laserem. Tu skuteczność zależy od sprzętu, na jakim zabieg jest wykonywany. Warto zapytać w gabinecie, czy to epilacja laserowa czy IPL, bo później słyszę od klienta, że był na ośmiu zabiegach i właściwie nie ma efektów. Ceny zabiegów ogólnie nie są niskie, dlatego ważne jest, by klient wiedział, za co płaci, i był zadowolony. Poza tym, co z tego, że za dany zabieg zapłacimy mniej, skoro musimy go wykonać wiele razy więcej, bo nic się po nim nie dzieje? Uważam, że uświadamianie klientów, informowanie o wszystkim jest po prostu wobec nich fair. Taka osoba zaczyna mieć do nas zaufanie, a jest ono niezwykle ważne. Klient musi czuć się u nas bezpiecznie.

W takim razie, co powinno sprawić, by u klienta zapaliła się czerwona lampka?
Pierwszym takim sygnałem jest mocno wyróżniająca się, okazyjna cena nie będąca promocją, a także nie odpowiadanie na pytania klienta, unikanie pokazania produktu, zbywanie milczeniem, brak jasnej i czytelnej informacji o tym, co nakładamy na twarz czy ciało klienta, jakich sprzętów używamy oraz brak dokładnego wywiadu.

Ważna jest także sama osoba, która wykonuje zabieg?
Oczywiście. Bardzo dużo od niej zależy. Ważny jest wywiad, odpowiednie parametry zabiegu oraz ustalenie czasu pomiędzy zabiegami. To wszystko zależy właśnie od operatora. Przede wszystkim do klienta trzeba podejść indywidualnie. Każda osoba ma inną skórę, nieraz boryka się z różnymi chorobami. Oczywiście klient podpisuje na samym początku kartę, że zgadza się na dany zabieg i oświadcza, że nie ma przeciwwskazań. Pamiętajmy jednak, że wiele osób robi to machinalnie i do nas należy wykonanie dokładnego wywiadu. Podczas zadawania szczegółowych pytań możemy się dowiedzieć o jakimś istotnym przeciwwskazaniu. Zdarzało się, że klientka przyszła któryś raz z kolei na zabieg i w trakcie rozmowy okazało się, że w danym dniu nie można go wykonać. Taka klientka sama przyznawała, że zapomniała o czymś i dobrze, że dane pytanie się pojawiło. To my musimy zadbać o bezpieczeństwo klienta oraz o to, by wyszedł od nas zadowolony.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie