Ciało 62-latka z obrażeniami głowy znaleziono wczoraj rankiem w domu w gminie Ruda Maleniecka, w powiecie koneckim. Policjanci starają się odtworzyć ostatnie godziny życia mężczyzny. Nie wykluczają, że doszło do zabójstwa. Zatrzymali młodszego brata 62-latka.
Według pierwszych informacji zebranych przez stróżów prawa, 62-latek mieszkał z 54-letnim bratem i schorowaną 73-letnią siostrą.
- Kilka domów dalej mieszka jeszcze jedna siostra mężczyzny. To ona zaniepokoiła się tym, że dawno nie widziała 62-latka - opowiadają policjanci.
Z OBRAŻENIAMI GŁOWY
Podobno ilekroć w ostatnich dniach pytała o brata, od 73-latki słyszała, że ten śpi. Wczoraj około godziny 9 poszła do domu rodzeństwa. Okazało się, że 62-latek leży na podłodze koło łóżka i nie daje znaków życia. Miał obrażenia głowy. Kobieta wezwała pomoc. Lekarz mógł już jednak tylko stwierdzić zgon mężczyzny.
Od rana na miejscu znalezienia zwłok pracowali policyjni technicy i prokurator.
- Staramy się ustalić, jak doszło do tragedii. Czy mamy do czynienia z zabójstwem, pobiciem, które skutkowało śmiercią mężczyzny albo z nieszczęśliwym wypadkiem - mówi Krzysztof Gaca, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Rankiem zaczęły się też poszukiwania brata nieżyjącego mężczyzny. Zakończyły się około godziny 15.
BRAT W LESIE
- Kryminalni odnaleźli trzeźwego 54-latka w lesie, kilka kilometrów od domu. Został zatrzymany, będzie przesłuchiwany. Chodzi o to, by ustalić, czy mógł mieć związek ze śmiercią brata - tłumaczyli policjanci w środowy wieczór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?