Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć w gminie Sadowie pod Opatowem

/saba, MLE/
Na podwórku policjanci zbierali ślady.
Na podwórku policjanci zbierali ślady. Michał Leszczyński
Zwłoki 41-letniej kobiety na podwórku w gminie Sadowie znalazła we wtorek rano jej matka. Zmarła miała obrażenia na głowie i brzuchu. Rok wcześniej w wypadku rolniczym zginął jej mąż. Osierocili czworo dzieci.

Zgłoszenie policjanci dostali we wtorek od pogotowia. Z pierwszych informacji wynikało, że 41-latka brała udział w wypadku. Na pomoc było już jednak za późno, lekarz mógł tylko stwierdzić zgon. Zmarła leżała na podwórku, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, miała obrażenia głowy i brzucha. Policjanci odtwarzali przebieg wtorkowego poranka.

- Matka 41-latki powiedziała nam, że córka wyszła z domu, by odnieść kanki z mlekiem do specjalnego pojazdu zbierającego mleko na skup - mówi Agata Frejlich, oficer prasowy opatowskiej policji. - Znaleźliśmy "mlekowóz" w pobliskiej miejscowości i po wstępnych oględzinach nie widać, by potrącił kobietę - uzupełnia rzeczniczka. Ale - jak zastrzega - pojazd został zabezpieczony i zostanie poddany drobiazgowej analizie.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kierowca "mlekowozu" opowiedział policjantom, że wjechał na podwórko, odebrał od kobiety mleko, a gdy odjeżdżał, widział ją, jak stała na murku. Czy rzeczywiście? Policjanci weryfikują. Sprawdzają, czy mogło zdarzyć się, że kobieta w jakiś sposób dostała się pod tylne koła pojazdu tak, że kierowca tego nie zauważył.

41-latka osierociła czwórkę dzieci w wieku od 13 do 19 lat. W czasie dramatu były w szkole. Zostały objęte opieką policyjnego psychologa.

To druga w krótkim czasie tragedia, która dotknęła tę rodzinę. W październiku ubiegłego roku w wypadku rolniczym stracił życie 42-letni mąż kobiety, która zginęła we wtorek. Z ustaleń policjantów wynikało, że tamtego popołudnia pracował z żoną przy sieczkarni do kukurydzy. Kiedy kobieta poszła na chwilę do domu, mężczyzna najprawdopodobniej chciał poprawić coś przy maszynie i ta wciągnęła mu rękę. Gdy karetka dotarła na miejsce, lekarze stwierdzili zgon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie