Tajemnicze odkrycie w gminie Pierzchnica. Czy to kryjówka z czasów wojny? W tle legenda o srebrze

„Kolega dziś rano do mnie napisał: - Przyjedź do Pierzchnicy! Musisz coś koniecznie zobaczyć! Pojechałem, zobaczyłem, sfotografowałem i... zaniemówiłem!!! Szykuje się kolejna historyczna ciekawostka z Pierzchnicy... Wygląda to na szyb górniczy... Po wypompowaniu wody widać, że na dole odchodzi (chyba) korytarz w bok. Szykujemy się do zbadania tego miejsca…” - napisał Romuald Sadowski.

Obłożony sosnowymi drągami szyb znajduje się na nieużytkach między Pierzchnicą i Piechrznianką. Odkrycie zgłoszono do biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ale jak informuje Daniel Czernek jeszcze się tą sprawą nie zajęto (od minionej środy po odwołaniu konserwator Anny Żak urząd działa bez szefa). Miejsce zabezpieczono. Trzeba będzie zaczekać na ustalenie co to jest. Niewiele jednak wskazuje by był to szyb górniczy. Co prawda w pobliżu, ale po drugiej stronie Pierzchnicy wydobywano dawno temu srebro, jednak to co widać na zdjęciu wygląda na rzecz znacznie młodszą. Szyb ma zaledwie kilka metrów głębokości a użyta do wyłożenia go sosna nie jest materiałem trwałym. Fakt, że nie rozpadła się w wodzie świadczy także o tym, że szyb zbudowano niedawno.

- Może była to kryjówka w czasów II wojny światowej – zastanawia się Dariusz Kalina, historyk, który opracowywał monografię gminy Pierzchnica i dodaje, że legenda o srebrze wydobywanym w okolicy Pierzchnicy jest ciągle żywa a jest w niej ziarno prawdy. Rzeczywiście Tarnowscy mieszkający w Maleszowej i Piotrkowicach szukając pokładu soli koło Straszniowa zdołali się dokopać do rudy zawierającej srebro. Szyb liczył 146 metrów głębokości i znajdował się między Pierzchnicą a Chmielnikiem, do dzisiaj w tym miejscu widoczne jest zagłębienie.

Wydobyta ilość kruszcu pozwoliła na wykonanie zastawy stołowej, ksiądz Jan Wiśniewski opisując ten fakt nie sprecyzował jednak czy było to 12 czy 6 widelców, tac itd. Wiadomo jednak, że przedsięwzięcie było zupełnie nieopłacalne. Ci, którzy w nie zainwestowali zostali z potężnymi długami. Poszukiwania skarbów na przełomie XVIII i XIX wieku w okolicach Pierzchnicy nie zakończyły się jak w bajce.