MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Takie dziewczyny tylko w Skorkowie! (WIDEO, zdjęcia)

Marzena Ślusarz
Koło Gospodyń Wiejskich Skorków tworzą przede wszystkim młode i pełne energii kobiety. Atrybutem członkiń są kuse spódniczki z tradycyjnym motywem ludowym, modne t-shirty i buty na wysokim obcasie. Tworzą nowy trend i są z tego bardzo dumne.
Koło Gospodyń Wiejskich Skorków tworzą przede wszystkim młode i pełne energii kobiety. Atrybutem członkiń są kuse spódniczki z tradycyjnym motywem ludowym, modne t-shirty i buty na wysokim obcasie. Tworzą nowy trend i są z tego bardzo dumne. Łukasz Zarzycki
Są pełne humoru, energii i pomysłów. Oto Koło Gospodyń Wiejskich Skorków, najlepsze w regionie w roku 2015 w konkursie „Echa Dnia”.

Wystarczył właściwie jeden impuls, by gospodynie ze wsi Skorków w gminie Krasocin w powiecie włoszczowskim zebrały się i zaczęły wspólnie pracować. Cel stał się jasny, mimo że nikt jasno nie powiedział: wyciągamy ludzi z domów, organizujemy wydarzenie takie, by wszyscy się bawili i długo wspominali.

 

Zaczęło się od strażaków

Bardzo niewinnie, bo od wigilii przygotowywanej dla strażaków z gminy Krasocin panie rozpoczęły swoją działalność społeczną. Jak przyznają, nie do końca wiedziały na co się godziły, bo wydarzenie było organizowane dla 11 ekip ochotniczych straży pożarnych. - Przyjmujemy, że zaczęłyśmy działać 12 grudnia. Wtedy jeszcze koło nie liczyło 18 osób. Było nas pięć, może sześć, ale dałyśmy radę. Przygotowałyśmy prawdziwą tradycyjną wigilię. Pochłonęło to mnóstwo sił, ale też dostrzegłyśmy wartość i możliwości wspólnej pracy - wyjaśnia Alicja Kaczmarek, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich Skorków.

 

Jak wspomina Alicja Kaczmarek, pierwszym znakiem, który sygnalizował, że jest społeczna potrzeba społecznej pracy i zabawy, było przygotowanie boiska. – Wspólnie pracowaliśmy, by uprzątnąć teren, przygotować plac do gry, potem zorganizowaliśmy turniej, w którym udział wzięło dziewięć drużyn – opowiadają radny Grzegorz Wijas i Grzegorz Kałamaga, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Skorkowie, którzy pomagają paniom w przeprowadzaniu kolejnych akcji.

 

 

– Widzieliśmy, że mieszkańcy chcą wspólnych wydarzeń, że potrzebują, by na wsi miały miejsce wydarzenia sportowe, kulturalne, biesiadne, po prostu potrzebują rozrywki i kontaktu między sobą. Wigilia przygotowywana dla strażaków dała pomysł na formę zorganizowania się właśnie w postaci koła gospodyń wiejskich – wyjaśnia przewodnicząca koła. - Zaobserwowałyśmy, jak wspólna biesiada jednoczy ludzi, więc zaczęłyśmy zastanawiać się, co zrobić, by dać dobry powód do wyjścia z domu, oderwania się od codzienności.

 

 

Strażacy ze Skorkowa po uroczystościach zgodzili się, by panie zorganizowały sobie tymczasową siedzibę w remizie.

 

Takie dziewczyny tylko w Skorkowie! (WIDEO, zdjęcia)

Panie znakimicie kucharzą. (fot. Łukasz Zarzycki)

 

Z dopisu i... łapanki

Było więc już miejsce, został do obmyślenia pomysł na imprezę. I nadażyła się okazja – Dzień Kobiet. – Przyszedł każdy, kto chciał, było naprawdę dużo osób – wspominają dziewczyny. Panie przygotowywały potrawy, ciasta. – Każda przyniosła, co mogła, była bardzo fajna impreza - wspominają. Kilka pań widząc efekt działań gospodyń postanowiło właśnie wtedy do nich dołączyć. Ale wtedy jeszcze „18” nie padła.

Uwagę w kole zwracają dwie najmłodsze dziewczyny. – My to właściwie z łapanki – mówią 20–letnie bliźniaczki Magda Telka i Ilona Bodzioch (nazwisko przejęła od męża). – Prawdę mówiąc, chodziło nam o ich cudne głosy – żartują Skorkowianki. - Ale świetnie się tu z nami zaklimatyzowały, chętnie pracują i nie szczędzą sił – dodaje Alicja Kaczmarek. Spośród bliźniaczek młodsza jest Magda. – Tak, o całe pięć minut, więc jest również najmłodsza w grupie – wyjaśnia Ilona.

I mamy 18 energicznych, pomysłowych pań, które sprostają każdemu zadaniu i to z nawiązką...

 

Takie dziewczyny tylko w Skorkowie! (WIDEO, zdjęcia)

Alicja Kaczmarek, przewodnicząca koła, prezentuje pyszne ciasta przygotowane przez gospodynie. (fot. Łukasz Zarzycki)

 

Hasło: dożynki

A o tym, na ile stać Skorkowianki mieszkańcy gminy przekonali się podczas dożynek. Gospodynie wspominają, że nie spodziewały się efektów i własnych możliwości. - Kiedy wójt gminy Ireneusz Gliściński powierzył nam to zadanie, bardzo bałyśmy się, czy podołamy. Żadna z nas nawet nie wiedziała, jak upleść wieniec - wspominają panie. Ale kiedy usiadłyśmy wspólnie do rozmów, okazało się, że mamy mnóstwo pomysłów. Począwszy od dużych kukieł kobiety i mężczyzny ze słomy, które witały gości, przez pochód, po organizację stoisk kół z całej gminy i występów. I co ważne udało nam się zaangażować w przygotowania wielu mieszkańców wsi. Były panie, które nam szykowały zboża na wieniec, panowie, którzy spawali stojaki pod kukły, na sam stół zostały przygotowane wyroby z dwóch świń. Kilka osób pracowało nad sceną z nagłośnieniem. Było mnóstwo pracy, ale wrażenia niezapomniane – opowiadają Skorkowianki. – Najbardziej nas cieszył widok bawiących się mieszkańców i nasz wieniec, który finalnie okazał się najładniejszy. Były to bardzo okazałe dożynki – podkreślają panie. Wójt Ireneusz Gliściński dodaje, że już sam korowód był niezwykły. – W życiu takiego nie widziałem. 16 wieńców dożynkowych, dwa kosze, mażoretki, gospodynie w cudnych strojach, tłum ludzi... Wydarzenie to było potężne - podsumowuje wójt.

 

Takie dziewczyny tylko w Skorkowie! (WIDEO, zdjęcia)

(fot. Łukasz Zarzycki)

 

Cel: jednoczyć

- Organizacja imprez powoduje, że ludziom chce się wyjść z domu. Mimo że to pochłania móstwo wysiłków, to kiedy widzimy efekty naszej pracy, nam chce się żyć. Więc do głowy przychodzą nam kolejne pomysły co tu robić - mówią Skorkowianki. Zaznaczają, że te działania mają jeden cen - zjednoczyć społeczeństwo.

 

Takie dziewczyny tylko w Skorkowie! (WIDEO, zdjęcia)

Marta Maroń, sołtys wsi Skorków, ma artystyczną duszę. Pachnące bombki z ziaren kawy to jej pomysł i wykonanie. (fot. Łukasz Zarzycki)

 

Pielęgniarki, studentki...

Mogłoby się wydawać, że wykonanie takich zadań wymaga całkowitego wyłączenia z życia zawodowego. Ależ absolutnie! Są wśród nich pielęgniarki, studentki, ekonomistki, kierowniczki, gospodynie, krawcowe. Jest też pani sołtys Marta Maroń z wielkim zamiłowaniem i talentami plastycznymi i rękodzielniczymi. - Spotkania i działanie w kole nas motywują. Przybiegamy z pracy, szybko gotujemy obiad dla rodzin i biegniemy do remizy. A kiedy się spotykamy, nie możemy się nagadać. Ćwiczymy przyśpiewki, obdagujemy plany kulinarne, przygotowujemy wydarzenia - wyliczają. - Nas już łączy przyjaźń, zgrałyśmy się i trudno byłoby nam się rozstać - podkreśla Małgorzata Kupczyk. Jak dodaje Monika Klimala, gospodynie także uczą się od siebie. - Wymieniamy się przepisami, dyskujemy, jak co przyrządzić, jak daną pracę wykonać. To cenne zwłaszcza dla młodych gospodyń - mówi.

 

Takie dziewczyny tylko w Skorkowie! (WIDEO, zdjęcia)

Muzycy przygrywający Skorkowiankom: od prawej Krzysztof Pietrala, Eugeniusz Stępień i Marian Libera.

 

Plany są, gorzej z finansami

Ostatnim sukcesem pań jest zwycięstwo w konkursie „Echa Dnia” Koło Gospodyń Wiejskich 2015. Udział przyniósł wiele emocji i wrażeń. Podczas gali finałowej gospodynie zaprezentowały swoje wspaniałe dania i nalewki. - Pochwał i gratulacji nie brakowało. Bardzo dziękujemy za wszystkie serdeczne gesty - mówią. Wygrane bony zamienią na sprzęt do siedziby, która jest w trakcie remontu. - Niegdyś była tam szkoła, chcemy, by znów to miejsce tętniło życiem - podkreślaja.

 

A w najbliższych dniach skupią się na przygotowywaniu do konkursu kolęd, w którym będą pierwszy raz startować. Panowie - muzykanci już szykują teksty. - Debiutowałyśmy podczas dożynek, ale dzięki pracy naszej orkiestry, Eugeniusza Stępnia, Krzysztofa Pietrali i Mariana Libery, idzie nam coraz lepiej - stwierdza Alicja Kaczmarek. - Mamy coraz więcej odwagi i siły. Trochę gorzej z finansami... Nie ukrywamy, że mamy nadzieję na pomoc wójta - dodają Skorkowianki. - Bardzo chciałybyśmy intensywnie działać. Widzimy, że nasza praca jest potrzebna wszystkim.

 

Takie dziewczyny tylko w Skorkowie! (WIDEO, zdjęcia)

Skorkowianki oraz wójt gminy Krasocin Ireneusz Gliściński (pierwszy z prawej), radny Grzegorz Wijas (pierwszy z lewej) oraz (w ostatnim rzędzie od prawej) Eugeniusz Stępień, komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Skorkowie Grzegorz Kałamaga, Marian Libera i Krzysztof Pietrala. 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie