Jak informuje Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”, marcowy deficyt opadów po wyjątkowo ubogiej w opady tegorocznej zimie powoduje, że znów w Polsce pojawia się ryzyko suszy. Tak zwana susza atmosferyczna najintensywniej doświadczyła wschodnią część województwa dolnośląskiego, województwo łódzkie, świętokrzyskie, niemal całe śląskie i małopolskie, mazowieckie i południową część województwa wielkopolskiego. Na tych obszarach sumy opadów w marcu wyniosły poniżej 40 procent normy wieloletniej dla tego miesiąca.
Słoneczna, bezchmurna aura spowodowała stan suszy. Obserwowany on jest zarówno w zasobach wody zgromadzonej w glebie, jak i w płytkich poziomach rzek. Sumy opadów w marcu były bardzo niskie – średnia obszarowa wartość opadu wyniosła 26,4 milimetrów, podczas gdy norma dla marca za lata 1987-2018 to 39,7 milimetrów,
W kwietniu zła sytuacja hydrologiczna pogłębia się. W połowie bieżącego miesiąca zasoby wodne w glebie są bardzo małe, co oznacza deficyt wody dostępnej dla roślin. Stany wody w rzekach układają się w strefach niskiej i średniej.
Obecna pogoda i brak opadów poważnie zagrażają uprawom na terenie powiatu sandomierskiego. -
- Sytuacja jest bardzo poważna, jeśli chodzi o uprawę warzyw, zbóż i drzew owocowych – mówi Marcin Piwnik, starosta sandomierski. Jak podkreśla, najgorzej jest w uprawie warzyw. - Rolnicy posiali uprawy, ale one nie wschodzą. Szczęściarzem jest ten, kto może nawadniać uprawy sadownicze, ale i tu sytuacja wygląda źle. Wiele pąków kwiatowych nie zostanie zapylonych, a nasadzenia tegoroczne mogą się nie przyjąć. Brakuje wody w tych ujęciach, które służą do pryskania plantacji i wykonywania podstawowych zabiegów ochrony roślin. Prognozy na ten rok nie napawają optymizmem. Widzimy potrzebę melioracji i działań w tym kierunku, by umożliwić rolnikom i sadownikom wykonywanie studni głębinowych, gdzie to tylko możliwe. Plony będą dużo mniejsze we wszystkich gałęziach rolnictwa – mówi Marcin Piwnik.
W ostatnich dniach interwencję poselską w związku z nadciągającą katastrofą podjął świętokrzyski poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Cyrański. Parlamentarzysta zwrócił się do czterech ministerstw z pytaniami dotyczącymi z jednej strony planów zwiększenia zasobów wodnych, a z drugiej – działań, jakie zamierza podjąć rząd w celu złagodzenia skutków klęski suszy dla producentów rolnych.
Jak podkreśla Adam Cyrański, Polska jest jednym z pięciu krajów w Europie o najniższych zasobach wodnych. - W naszym kraju magazynuje się około sześć procent wody w 69 zbiornikach
retencyjnych, a w Hiszpanii – 45 procent w 1969 zbiornikach. Potrzebne są funkcjonalne i strukturalne zabezpieczenia, jakie doprowadzą do powrotu do bezpiecznego poziom wód gruntowych i podziemnych – mówi Adam Cyrański. Poseł postuluje między innymi wprowadzenie do obrotu gospodarstwa rolnego większej swobody w rozbudowywaniu obiektów małej retencji.
Wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak mówi, że rząd Prawa i Sprawiedliwości w ciągu ostatnich trzech lat potroił wydatki na inwestycje wpływające na poprawę bilansu wodnego w Polsce. Jak podkreśla Rafał Nowak, władza centralna już pracuje nad programami pomocowymi. - Jeśli sytuacja w najbliższych tygodniach nie ulegnie poprawie, rolnicy otrzymają od nas wsparcie – mówi Rafał Nowak.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?