Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takiej sytuacji w historii starachowickiego samorządu jeszcze nie było. Radni nie przegłosowali budżetu gminy!

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Opozycja zagłosowała przeciw. Starachowice po raz pierwszy nie mają uchwalonego budżetu.
Opozycja zagłosowała przeciw. Starachowice po raz pierwszy nie mają uchwalonego budżetu. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Radni miejscy nie przegłosowali budżetu gminy na 2013 rok. Przeciwko zagłosowała opozycja, która od ponad pół roku rozdaje w starachowickim samorządzie karty.

Głosowanie nad budżetem było poprzedzone długą dyskusją, podczas której urzędnicy i radni opozycji przekonywali się nawzajem, kto ma rację. Już opinie dwóch komisji miejskiej rady były sygnałem, że przedstawiony przez wiceprezydenta Sylwestra Kwietnia projekt budżetu może być zagrożony.

Czarne chmury

Komisje pozytywnie zaopiniowały formalną stronę przygotowania uchwały budżetowej, miały jednak zastrzeżenia do strony merytorycznej. Komisja Budżetu i Finansów stwierdziła, że dochody budżetu zakładające sprzedaż gminnego mienia na kwotę 5 milionów złotych są przesadnie optymistyczne i że w budżecie brak listy inwestycji, które dzięki sprzedaży miałyby być realizowane. Jeszcze dalej poszła Komisja Gospodarcza.

- O 700 tysięcy złotych wzrosły wydatki na wynagrodzenia w administracji mimo deklarowanego przez wiceprezydenta braku podwyżek pensji dla pracowników Urzędu Miejskiego. Dochody budżetu są przesadnie optymistyczne zwłaszcza jeśli chodzi o wpływy z podatków PIT i CIT i dochody ze sprzedaży majątku gminy. Sprzedaż majątku w czasie kryzysu to rozwiązanie doraźne, brak jest działań długofalowych - wyliczał Tomasz Capała, przewodniczący Komisji Gospodarczej.

Zaproponował kilka działań oczekiwanych przez mieszkańców: dopłaty do wody i ścieków, monitoring na osiedlu Żeromskiego, budowę parkingu przy ulicy Granicznej, budowę ulic Dr. Andrzeja i Podlesie, kontynuację budowy ulic Dobrej, Doktorskiej i Wylotowej, remont chodnika przy ulicy Moniuszki, remont ulic Letniskowej i Spadowej, kanalizację ulicy Łazy i stworzenie placu zabaw na osiedlu Michałów.

Wiceprezydent Kwiecień - jeszcze spokojnie - odpowiedział Komisji Budżetu i Finansów, że przedłożył listę inwestycji, na które gmina ma gotową dokumentację i w pierwszym kwartale zaproponuje działania oszczędnościowe. Dodał, że autopoprawką do budżetu zmniejszył wydatki na wynagrodzenia urzędników o 200 tysięcy złotych, a uzyskane pieniądze chciałby przeznaczyć na promocję miasta przez sport. Zdaniem wiceprezydenta kwota pozwoliłaby na utrzymanie się piłkarskiej drużyny seniorskiej w III lidze.

Opinię Komisji Gospodarczej wiceprezydent uznał za "demagogiczną".
- Opinia nie odnosi się do budżetu na 2013 rok, ale do długoterminowego planu rozwoju gminy. Sprzedaż terenów gminnych tworzy miejsca pracy. Lista wniosków dotyczących inwestycji nie spełnia wymogów formalnych. Powinny być podane źródła finansowania tych zadań. W dodatku niektóre zadania jak budowa parkingu przy ulicy Granicznej jest w trakcie realizacji - wyjaśniał Sylwester Kwiecień.

Jego wyjaśnienia jednak tylko dolały oliwy do ognia.

Nie poprzemy

Opozycyjni radni nie pozostawili wątpliwości. Zarówno klub radnych Prawa i Sprawiedliwości jak i klub radnych Platformy Obywatelskiej powiedziały projektowi budżetu "nie".

- Mam poważne obawy, czy uzyskamy założone dochody. Po za tym sprzedamy resztki majątku gminy, nasze srebra rodowe. Mam duże wątpliwości, czy będzie nas stać na termomodernizację budynków szkół i Starachowickiego Centrum Kultury. Projekt zakłada, że jak dostaniemy dofinansowanie, to będziemy musieli do termomodernizacji dołożyć 5,6 miliona złotych. Z tego co wiem, to realna kwota jest sporo wyższa, w granicach 9 milionów złotych. Administracja z roku na rok kosztuje coraz więcej.

Jak to jest, że w Ostrowcu czy Skarżysku obsługa prawna jest dwa razy tańsza niż u nas? U nas miało nie być podwyżek, a wydatki na administrację wzrosły o 14 procent w stosunku do ubiegłego roku. W 2008 roku administracja kosztowała podatników trochę ponad 6,1 miliona złotych rocznie, w 2013 roku ma kosztować 12,4 miliona złotych. W 2008 roku wydatki na Straż Miejską wynosiły 653 tysiące złotych, w 2013 - 1,4 miliona złotych. Wpływy do budżetu tymczasem spadają, a jak pogorszy się sytuacja na rynku pracy, to będziemy mieć spadek z tytułu PIT i CIT. Nie poprzemy tego projektu - zapowiedziała Lidia Dziura, szefowa klubu radnych PiS.

- Członkowie Starachowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej są traktowani po macoszemu. Inwestycje przeprowadzane są w innych rejonach miasta, a osiedla, gdzie mieszka 20 tysięcy ludzi są pomijane - mówił Krzysztof Różycki, przedstawiciel Spółdzielczości Mieszkaniowej.

- Nadal nie wiemy, ile będzie kosztować termomodernizacja szkół i SCK-u i czy będzie nas na to stać. Podwyżki dla pracowników Urzędu Miasta to około miliona złotych brutto rocznie, 700 tysięcy złotych netto, a miało ich wcale nie być. Nie wiemy, czy uda się sprzedać nieruchomości za 5 milionów złotych. W planie jest sprzedaż terenu z budynkiem przychodni przy ulicy Radomskiej. Z tego co wiem, spółka medyczna nie ma teraz pieniędzy na zakup. Ten budżet opiera się na łucie szczęścia, a musimy jeszcze spłacić 9 milionów złotych kredytów po prezydencie, który teraz domaga się wypłaty 70 tysięcy złotych za pracę, której nie wykonał. Trudno podnieść rękę za takim budżetem - stwierdził Michał Walendziak, który wypowiedział się zamiast szefa klubu PO Tomasza Capały.

Projekt przepadł

Wiceprezydent próbował przekonywać radnych, żeby poparli projekt.

- Głos przeciw budżetowi to głos przeciw mieszkańcom. Budżet jest trudny, ale realny. Zanim jeszcze został zatwierdzony już ma dochód w postaci 3 milionów złotych ze sprzedaży działki na Bugaju. Głos przeciwko może oznaczać zachwianie płynności finansowej dla placówek oświatowych, niebezpieczeństwo, że nie wypłacimy dodatków z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, brak wypłat dla firm wykonujących różne zadania zlecone. To także zagrożenie dla inwestycji wykonywanych z pieniędzy unijnych, choćby przebudowy rynku. Może też rzutować na podpisanie preumowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego na dofinansowanie planowanej budowy budynku socjalnego przy ulicy Ostrowieckiej. Dodatkowo za niezapłacone faktury będziemy musieli wpłacić karne odsetki w wysokości 13 procent - argumentował wiceprezydent, po czym z imienia i nazwiska zwrócił się do każdego przedstawiciela opozycji, aby nie głosował przeciw uchwale lub wstrzymał się od głosu.

W odpowiedzi usłyszał propozycję Pawła Rdzanka, aby radni ograniczyli uprawnienia prezydenta pozwalające mu na dokonywanie zmian w planie wydatków w obrębie działu bez konsultacji z radnymi. Propozycja została poddana pod głosowanie i uzyskała większość głosów. Przez moment wydawało się, że uchwała budżetowa może ocaleje kosztem ograniczenia kompetencji prezydenta, ale stało się inaczej. Za budżetem zagłosowało 9 radnych koalicji, 11 osób z PiS, PO i Spółdzielczości Mieszkaniowej było przeciwnych. Od głosu wstrzymali się Zbigniew Rafalski i Paweł Rdzanek.

- Zaproponuję zwołanie sesji nadzwyczajnej, dam radnym jeszcze jedną szansę. Jeśli z niej nie skorzystają budżet zgodny z prowizorium budżetowym uchwali do końca lutego Regionalna Izba Obrachunkowa. Obawiam się tylko, że mogą na tym ucierpieć procedury związane z dotacją na budowę bloku socjalnego, dotacją na termomodernizację, nie wiadomo też co będzie z przebudową rynku - krótko skomentował po głosowaniu Sylwester Kwiecień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie