Tałant Dujszebajew: - Sukces należy do drużyny i trenera Bieglera

Tałant Dujszebajew, trener reprezentacji Polski: - Dziękuję zawodnikom oraz naszym kibicom. Gratuluję też Tunezji – zagrali super turniej i awansowali na igrzyska. Świetny trener, zawodnicy, gra w ataku i obronie. Trudno się przeciw nim grało. Podobnie jak Tunezja, nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu. Ale cieszę się z awansu. Wyjazd do Rio to było nasze marzenie i cel. Jestem tylko częścią tego sukcesu, ale, jeszcze raz to podkreślę, należy on do drużyny i byłego trenera Michaela Bieglera.

Hafedh Zoubai, trener reprezentacji Tunezji: - Gratuluję polskiej drużynie zwycięstwa i pierwszego miejsca. Z przebiegu całego turnieju zasłużyli na nie. Poziom meczu był nieco niższy, jeśli porównamy go z wcześniejszymi spotkaniami. To normalne, gdy grają dwie drużyny, które już zakwalifikowały się na igrzyska. Przeciwko Polce zrobiliśmy zbyt dużo błędów. Przeciwko Macedonii, zagraliśmy na bardzo wysokim poziomie, ale tego nie powtórzyliśmy w ostatnim meczu.

Makrem Missaoui, bramkarz reprezentacji Tunezji: - Gratuluję moim kolegom z zespołu oraz polskiej drużynie awansu na igrzyska. To nie był łatwy mecz, szczególnie po tak trudnym jak ten dzień wcześniej, przeciw Macedonii. Świetnie się gra przed taką publicznością jak w Polsce. Z Polską zagraliśmy dobre zawody. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze przed igrzyskami, choć czekają nas trudne przygotowania.

Bartosz Jurecki, obrotowy reprezentacji Polski: - Gratuluję Tunezji świetnego turnieju i kwalifikacji do Rio. My jesteśmy bardzo szczęśliwi z tych trzech zwycięstw i wykonania naszego planu. W ten sposób mogliśmy podziękować naszej wspaniałej publiczności, która cały czas jest z nami. Zwycięstwa i awans to nie wszystko. Już raz miałem przyjemność pojechać na igrzyska i wiem, jaka to wspaniałe wydarzenie. Ale musimy pamiętać, jak dużo pracy nas czeka, żeby zrealizować nasze cele w Rio. Piłka ręczna to twardy sport i czasami dochodzi do takich sytuacji, jak w 39 minucie, gdy emocje biorą górę. Musimy bardziej skoncentrować się na naszej grze i te emocje opanować. Skupiamy się teraz na kolejnych meczach i nie wy biegamy za daleko w przyszłość, żeby analizować naszych rywali.

Sławomir Szmal, bramkarz reprezentacji Polski: - Można było przed tym spotkaniem powiedzieć, że to mecz o nic, bo obie drużyny wywalczyły już awans do igrzysk. A jednak wyglądało to tak, jakby grały już sam finał. Olbrzymie emocje na parkiecie – było to widać we wszystkich akcjach, gdzie dochodziło do wymiany, najczęściej słownej. Widzieliśmy olbrzymie prowokacje z jednej ze stron. Ale cieszę się, że wygraliśmy. Turniej był bardzo udany. Przed nim zaznaczałem, że będzie on trudny. Wiedzieliśmy, ze zespoły Macedonii i Tunezji będą trudnymi przeciwnikami. I tak było. Trener reaguje po każdej naszej akcji, jest perfekcjonistą i tego też żąda od nas. Przykro, że Hiszpanie nie awansowali. Powinni ten turniej organizować u siebie. Niestety tak się nie stało. Oglądałem końcówkę ich spotkania ze Szwecją. Było bardzo nerwowo. Zadecydował rzut karny w ostatniej sytuacji. Taki jest sport i tę porażkę Julen Aguinagalde będzie musiał przełknąć i walczyć o inne cele, na przykład skupić się na pracy w klubie.

Michał Jurecki, rozgrywający reprezentacji Polski: - Szybko wyszliśmy na 1-2 bramkowe prowadzenie, później znacznie zwiększyliśmy prowadzenie. Ale też nie ustrzegliśmy się własnych błędów, co spowodowało, że drużyna Tunezji tę różnicę zniwelowała. Nie chcę komentować sytuacji z początku 39 minuty.