Trener Vive Tauronu Kielce Tałant Dujszebajew powiedział nam wczoraj, że nie chciał trafić na Vardar Skopje. Los chciał inaczej i jego drużyna w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z macedońskim zespołem.
Z kilku powodów nie chciał trafić na Vardar
-To bardzo dobra drużyna. Nie chciałem z nią grać, bo występuje tam mój syn Alex, a trenerem jest mój przyjaciel, z którym przez osiem lat pracowałem w Hiszpanii. Był moim asystentem. Ale nic na to nie poradzę, jak trzeba, to zagramy z Vardarem - mówił nam Tałant Dujszebajew.
Dobrze zna on mocne i słabe strony Vardaru. -To solidna drużyna, która z sezonu na sezon idzie do przodu. Właściciel klubu ma ambitne plany, ściąga dobrych zawodników. Tacy gracze jak Siergiej Gorbok czy Arpad Sterbik decydują o sile tego zespołu. Vardar w rewanżu z Orlenem Wisłą Płock pokazał, że jest niezwykle mocny. Ale my jesteśmy Vive Tauron Kielce, też mamy bardzo dobry zespół i duże ambicje. Wiadomo, naszym celem jest Final Four. Dwa kroki dzielą nas od tego, żeby to osiagnąć i być w najlepszej czwórce Europy. Żeby zrealizowac ten cel, trzeba uzyskać korzystny wynik w Skopje. Będziemy chcieli wygrać i kieć zaliczkę przed rewanżem w Kielcach - dodał szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Alex odwiedzi Kielce po raz pierwszy
Jego syn Alex nie był jeszcze w Kielcach. Odwiedził ich tylko młodszy syn Daniel, który gra w Barcelonie.
-Alex ma dużo obowiązków, mecze w lidze i Lidze Mistrzów. Do tej pory nie dał rady do nas przyjechać. Teraz nie ma wyjścia, musi być w Kielcach (śmiech). Ale wolałbym, żeby tu był prywatnie, żebyśmy mogli spędzić razem trochę czasu, pokazać mu miasto i region, a przy okazji meczu nie będzie takiej możliwości - wyjaśnił Tałant Dujszebajew.
Nie będą to pierwsze pojedynki, w których Tałant Dujszebajew zmierzy się ze swoim synem. -Były już takie mecze w Hiszpanii, jak Alex grał w Saragossie. Ale to będą mecze o najwyższą stawkę, o Final Four - dodał trener mistrza Polski.
Pierwszy mecz ćwierćfinałowy Champions League odbędzie się między 8 a 12 kwietnia w Skopje, rewanż tydzień później w Hali Legionów w Kielcach.
Chrapkowski i Zorman dojdą na Zagłębie
Przed Vive Tauronem tymczasem ostatni mecz rundy zasadniczej PGNiG Superligi. W sobotę w Hali Legionów zmierzy się z Zagłębiem Lubin, początek o godzinie 16. Mistrz Polski już wcześniej zapewnił sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Chce jednak tę rundę zakończyć w dobrym stylu i z kompletem zwycięstw.
-Damy jeszcze odpocząć Mateuszowi Jachlewskiemu, Denisowi Bunticiowi i Tobia-sowi Reichmannowi. Do gry powinni już być Uros Zorman i Piotrek Chrapkowski, którzy mieli drobne urazy - powiedział trener Tałant Dujszebajew.
Niemiecki skrzydłowy To-bias Reichmann doznał urazu łokcia we wtorkowym meczu ligowym z Chrobrym Głogów, wygranym 36:18. czeka go przerwa w treningach.
Dwóch młodych zawodników Vive Tauronu dostało natomiast powołanie do reprezentacji Polski juniorów na międzypaństwowy turniej. Odbędzie się on w dniach 1-6 kwietnia w Bośni i Harcegowinie. Wcześniej kadrowicze będą uczestniczyć w kilkudniowym zgrupowaniu w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?