Tancerze z kieleckiego Rewanżu Mistrzami Polski po raz piąty!

- Jechaliśmy z ogromnym obciążeniem psychicznym. Mieliśmy bronić tytułu Mistrza Polski, ale udało się! - cieszy się Tomasz Rowiński. Jego tancerze z Rewanżu po raz piąty z rzędu zdobyli tytuł Mistrza Polski w kategorii Produkcje. Dwa srebrne medale przywieźli też soliści.

Tym razem zwycięstwo wywalczył "Król Lew". Trwającą osiem minut produkcję, oparta na hitowej bajce Walta Dinseya, wykonało 72 tancerzy.

ZWYCIĘSKI "KRÓL LEW"

- Bardzo starannie przygotowywaliśmy się do tego występu - przyznaje choreograf Tomasz Rowiński. - Mimo to, jechaliśmy z ogromnym obciążeniem psychicznym. Mieliśmy bronić tytułu Mistrza Polski, który dzierżymy nieprzerwanie od 2008 roku. Musieliśmy się okazać lepsi od pozostałych uczestników, a to nie było łatwe zadanie. Prowadzący imprezę podkreślał, że w tym roku poziom był bardzo wysoki.

Tym większy sukces młodych kielczan. Ich produkcja znów okazała się najlepsza. Jednak na złocie i tytule mistrzowskim się nie skończyło. - Po raz pierwszy organizatorzy zaplanowali pokaz w wykonaniu zwycięskiego zespołu - wyjaśnia Tomasz Rowiński. - Dla naszych tancerzy to była ogromna niespodzianka. Wystąpili przed innymi tancerzami i ich trenerami. To była niezwykle prestiżowa sprawa i na pewno dzięki temu występowi poczuli się dodatkowo dowartościowani.

KOLEJNE WYZWANIE

Teraz przed Rewanżem kolejne wyzwanie: udział w Mistrzostwach Europy i Świata 2012. Ostatnio wrócili z nich z tytułem Wicemistrza. Jak będzie tym razem? - Prowadzący imprezę zapowiedział nam, że tym razem musimy wrócić z tytułem Mistrza - śmieje się trener. - Rzeczywiście przez ostatnie lata jesteśmy tak między drugim a trzecim miejscem.

Produkcja okazała się bezkonkurencyjna, ale znakomicie zaprezentowali się także soliści Rewanżu. W kategorii show dance do 15 lat srebro wywalczył Miłosz Kuterasiński w programie "Książę Persji", natomiast w kategorii powyżej 15 lat srebro zdobył Przemek Stokowiec. Z kolei na piątym miejscu uplasowała się miniformacja.

- Z Szamotuł wróciliśmy szczęśliwi i pełni zapału do dalszej pracy. Nasz wyjazd był możliwy dzięki wsparciu Urzędu Miasta w Kielcach, Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego, panu Bertusowi Servaasowi i firmie Vive Textile Recycling oraz rodzicom tancerzy. Bardzo im za tę pomoc dziękuję - podkreśla Tomasz Rowiński.