Taniec pięknie łączy ludzi. Przegląd wydarzeń towarzyskich

NA ODLEGŁOŚĆ

Wójt gminy Strawczyn, Tadeusz Tkaczyk spędził ostatni weekend z ukochaną wnuczką Mają, której wyrzynają się ząbki, więc lubi być kołysana i noszona. Troskliwy dziadziuś tak się przywiązał do dziewczynki, że namawia córkę Agnieszkę, aby powróciła z Warszawy w rodzinne strony i tu prowadziła lekarski gabinet, choć wie, że się na to na razie nie zanosi.
Dziadek nadal będzie zamiejscowy.

MOST-PROFESOR

Złagodniał coś po udziale w echowym show Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą profesor Politechniki Świętokrzyskiej Grzegorz Świt, gdyż 90 procent studentów zdobyło u niego zaliczenia. Wykładowca uściśla jednak, że to nie nadzwyczajna wyrozumiałość, a zdolne pokolenie sprawiło, że wynik był tak pozytywny. I pakuje się do wyjazdu do Chin. Jako wiceprzewodniczący Związku Mostowców Rzeczpospolitej będzie uczestniczył w konferencji Międzynarodowego Stowarzyszenia Most w Szanghaju.
Tam nie tylko chińskie mury budują.

KOMEDIA OMYŁEK

"Ja jestem Róża, ja jestem piękna Róża"... Któż nie nucił tej piosenki Renaty Głasek- Kęski wychodząc z Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach, po ogłoszeniu wyników 22. Plebiscytu "O dziką różę". Najwięcej laurów zebrał Andrzej Plata, o którym po premierze sztuki: "Twardy gnat, martwy świat" pisaliśmy w kronice: "Plata wymiata". Aktor, nawet niechcący, prowokuje komediowe wątki. W pewnym momencie poinformował publiczność, że na widowni jest jego mama. Gdy w chwilę potem poproszono na scenę widzów, którzy wygrali nagrody, prowadzący koncert dziennikarz wziął przez pomyłkę jedną z pań za matkę aktora i zapytał: - Czy Andrzej odziedziczył zdolności po pani, czy po tacie? ... Skonsternowana kobieta odrzekła, że nie wie, co z kolei, ku radości widowni, zadziwiło konferansjera.
Życie bywa najlepszym scenarzystą.

DWOIŁO SIĘ I TROIŁO

Wicemarszałkowi Grzegorzowi Świerczowi przypomniało się, jak ponad 20 lat temu, na początku swojej kariery lekarskiej odbierał poród mieszkanki Daleszyc, która przez całą ciążę nie była u ginekologa. - Wcześniej urodziła dwoje dzieci, więc miała doświadczenie i spokojnie oczekiwała narodzin trzeciego. Badanie ultrasonograficzne przed porodem wykazało, że będą bliźnięta, a kiedy zaczął się poród, na świat przyszły trojaczki, po 1800, 2 000 i 2200 gramów. Wyobraźcie sobie, co musiał przeżywał mąż, jak się dowiadywał o kolejnych dzieciach w takim tempie.
Do trzech razy sztuka.

ADRENALINA W NATARCIU

Prezes Europejskiej Agencji Rozwoju Mirosław Kopik z kieleckim przedsiębiorcą Romanem Stępniem, dyrektorem na Europę wschodnią i centralną firmy BOEN Robertem Kowalskim i oraz właścicielem szkoły nurkowania w Kielcach Andrzejem Suchojadem byli na czwartej już wyprawie nurkowej. Podziwiali cenoty, czyli jaskinie ze zjawiskami krasowymi w Meksyku, pływali oko w oko z rekinami, a gdy wrócili do cywilizacji byli na przedstawieniu "Upiór w Operze" na Bradwayu, gdzie grają ten musical przy kompletach widowni od 26 lat.
Żadne upiory im nie straszne.

OBIECANKI MAJĄ AUTORKĘ

Gdy opublikowaliśmy fragmenty śpiewanej w skansenie w Tokarni piosenki ludowej "Obiecałeś że mnie weźmiesz" zadzwoniła do nas kierowniczka zespołu folklorystycznego z Siedlec koło Chęcin "Siedlecczanie" Stanisława Żądecka i przypomniała, że ona napisała ten utwór. Zaznaczyła, że prawa autorskie w przypadku twórców ludowych nie mają ochrony, ale zwyczajowo informuje się publiczność, kto spłodził tekst i muzykę. Tyle, że akurat w przypadku "obiecanek" nie było oficjalnego występu scenicznego, tylko przy okazji siedzenia na przyzbie zanucono ku radości gości kilka piosenek.
Tak coś ludzi wzięło na śpiewanie.

LEKSYKON ZESPOŁÓW

Artysta kabaretowy Bronisław Opałko tworzy Świętokrzyski Leksykon Kapeli i Zespołów Ludowych. Prezentuje twórców i wykonawców przeplatając ich występy swawolnymi wstawkami. Czeka więc go w tym sezonie wiele podróży po regionie układanych według alfabetu.
ABC na ludowo.

DOBRE SĄSIEDZTWO

Mimo kiepskiej pogody dopisali goście na Spotkaniach z Kulturą Żydowską w Chmielniku. Burmistrz Jarosław Zatorski ze swą ekipą zadbał o ich przyjęcie pokazując imponująco odnowioną synagogę, dowodząc światu po raz kolejny, że Polacy to także dobrzy sąsiedzi. Te spotkania są ważne dla promocji regionu a niestrudzonemu kultowemu klezmerowi Leopoldowi Kozłowskiemu, który mimo przenikliwego chłodu siedział przed bożnicą i rozmawiał ze zwiedzającymi, należy się nagroda za rozsławianie pozytywnego obrazu Chmielnika, Szydłowa, wybiegające daleko poza granice Polski.
"Nie ma już tych miasteczek, przeminęły cieniem
I cień kłaść się będzie między nasze słowa..."