Droga krzyżowa „Szlakiem Królewskim” z Nowej Słupi na Święty Krzyż
Jak co roku „Szlakiem Królewskim” z Nowej Słupi do Sanktuarium na Świętym Krzyżu przejdzie w piątek, 25 marca, Droga Krzyżowa. To główne wielkopiątkowe wydarzenie w Diecezji Sandomierskiej. Liturgii Wielkiego Piątku będzie przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Początek o godzinie 12.
Droga krzyżowa na Święty Krzyż to nawiązanie do dawnej drogi krzyżowej zwanej Droga Królewską, która prowadziła z Nowej Słupi na szczyt Świętego Krzyża. Tyle, że przez wieki zamiast stacji po drodze procesja zatrzymywała się przy krzyżach. Tradycja „Kalwarii Świętokrzyskiej” została przywrócona kilka lat temu przez byłego biskupa sandomierskiego Andrzeja Dzięgę.
Królewskim Szlakiem zostanie wniesiony przez wiernych trzymetrowy drewniany krzyż. Będą go na zmianę wnosić wierni różnych stanów, między innymi dzieci, młodzież, mężczyźni, kobiety, pracownicy samorządowi oraz duchowni.
- Spotykamy się przed godziną dwunastą pod kościołem parafialnym w Nowej Słupi, gdzie w południe zatrzymamy się pod pierwszą stacją - mówi ojciec Zygfryd Wiecha, superior klasztoru na Świętym Krzyżu. Stamtąd wierni pójdą w stronę Świętego Krzyża. Przy poszczególnych stacjach rozważania tajemnic będą mieli misjonarze oblaci ze Świętego Krzyża. Szczególnym momentem Liturgii Wielkiego Piątku w Sanktuarium jest moment adoracji Krzyża.
- Wierni mają okazję adorować i całować autentyczną cząstkę Krzyża Świętego, na którym umarł Jezus Chrystus. To jest wyjątkowy i niepowtarzalny moment, który w tym dniu przyciąga w to miejsce tysiące wiernych - mówi duchowny.
Ceremonie Wielkiego Piątku rozpoczną się o godzinie 15 na Świętym Krzyżu. Szczególnym momentem Liturgii Wielkiego Piątku w Sanktuarium jest moment adoracji Krzyża, który trwać będzie do godziny 21.
W Wielką Sobotę święcenie pokarmów wielkanocnych w Bazylice odbędzie się o godzinie 12 zaś w sąsiedniej Hucie Szklanej o godzinie 13. Wigilia Paschalna o godzinie 19, ojcowie proszą o przyniesienie świec.
W pierwszy dzień świąt msza rezurekcyjna z procesją zostanie odprawiona o godzinie 6.30, kolejne Msze Święte o 9.30, 11.30, 15. W Poniedziałek Wielkanocny dodatkowo o godzinie 8.
W okresie Triduum Paschalnego, do drugiego dnia świąt wjazd na Święty Krzyż jest otwarty i wolny od opłat.
Bziuki w Koprzywnicy
W kościele Matki Boskiej Różańcowej w Koprzywnicy w powiecie sandomierskim msza rezurekcyjna rozpoczyna się wcześniej niż w innych świątyniach, bo już w Wielką Sobotę wieczorem. Podczas uroczystej procesji drogę księdzu oświetlają dmuchacze ognia.
Od lat miejscowi strażacy kultywują zanikającą już tradycję wielkanocną organizowania bziuków. Skąd się ona wzięła, nie wiadomo. - Szukałem w wielu księgach, ale nic nie znalazłem - przyznaje prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Koprzywnicy Zdzisław Cebuchowski. - Nasi strażacy czuwają przy grobie Pańskim od piątku. W Wielką Sobotę z pochodniami uczestniczą w procesji rezurekcyjnej. Jej początek ogłaszają wystrzały z armat. Tuż przed księdzem w procesji idzie kilku strażaków z butelkami nafty, co jakiś czas wydmuchują naftę, tworząc ponadmetrowy słup ognia, oświetlając drogę procesji - mówi prezes.
Dmuchających strażaków będzie czterech, ale w procesji wezmą udział wszyscy z Koprzywnicy, a jest ich 34. Przyjadą też druhowie z innych jednostek, także rycerze z Chorągwi Ziemi Staszowskiej i Sandomierskiej.
Widowisko jest wspaniałe, nic więc dziwnego, że zjeżdżają ludzie z całej Polski, by podziwiać zwyczaj bziuków.
Tarabanienie w Iwaniskach
Iwaniska w powiecie opatowskim to z kolei jedna z trzech miejscowości w Polsce, w której przetrwał zwyczaj tarabanienia - bębnienia na wielkim kotle. W Wielką Sobotę o północy przy grobie Jezusa w kościele parafialnym w Iwaniskach rozlegnie się bicie w taraban - duży bęben, od pokoleń przechowywany w tutejszej remizie. W ten sposób świat usłyszy o zmartwychwstałym Chrystusie.
Bęben zostaje wniesiony do kościoła, gdzie trwa czuwanie przy grobie Jezusa na kilka minut przed północą. O północy rozpoczyna się kilkunastominutowy koncert najbardziej doświadczonego dobosza. Strażacy przez godzinę wybijają na tarabanie specjalny rytm.
Bębniarze aż do rana chodzą po całej miejscowości i bębniąc przed domami i w domach panien. Gospodarze zapraszają tarabaniarzy na poczęstunek, w trakcie którego wszyscy składają sobie świąteczne życzenia.
Wiernym przypomina się w ten sposób o zbliżającej się mszy świętej - pierwszej, sprawowanej z okazji uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego. O godzinie 6 rano w niedzielę bicie w bęben będzie słychać na rezurekcjach w kościele parafialnym w Iwaniskach. Bębnienie ogłasza dobrą nowinę o zmartwychwstaniu Jezusa.
W taraban uderzają kawalerowie, bo tylko oni dostępują tego zaszczytu.
Procesja Emaus w Sukowie
Niezwykłą tradycję wielkanocną można też spotkać w Sukowie koło Kielc, jest to jedyna miejscowość w diecezji kieleckiej ją kultywująca. W procesji biorą udział sami mężczyźni. W poniedziałek wielkanocny przejdą w tradycyjnej kilkunastokilometrowej procesji na pamiątkę wydarzeń w Emaus. Wyruszą o świcie przy biciu dzwonów z krzyżem i figurą Zmartwychwstałego, przejdą po drogach parafii Suków. Zwykle w procesji uczestniczy około 200 osób, ale proboszcz zaprasza do udziału wszystkich chętnych.
Ponieważ pierwsza tego typu procesja odbyła się w 1948 roku, nazwano ją Emaus - w nawiązaniu do nazwy biblijnej wsi, do której zmierzał Zmartwychwstały Chrystus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
