Na deskach kieleckiego Teatru im. Stefana Żeromskiego możemy obejrzeć przezabawną sztukę Pierra Sauvila "Miłość i polityka" w reżyserii Jerzego Bończaka (i z jego gościnnym występem).
Mamy skorumpowanego ministra (fenomenalny Paweł Sanakiewicz), nieskazitelnego, ślepo wierzącego w uczciwość swojego przełożonego, sekretarza ministra (Dawid Żłobiński) oraz głównego intryganta, francuskiego posła (jak zawsze w wielkiej formie Jerzy Bończak). Oprócz tego - chętną na romans, byłą agentkę wywiadu, doradczynię ministra (Ewelina Gronowska) i nieco oderwaną od rzeczywistości, świętoszkowatą żonę głównego bohatera (Beata Pszeniczna).
O co chodzi? Jest poseł z teczką na ministra, szantaż, krętactwo i wytłumaczenie, po co są obietnice wyborcze. Na co może zgodzić się minister, aby zachować twarz i nie stracić stanowiska? Do jakich kroków posunie się, aby odzyskać obciążające dokumenty?
Sztuka została przełożona z francuskiego, ale patrząc na to, co dzieje się na scenie, nie można oprzeć się wrażeniu, że fabuła jakaś taka znajoma i całkiem sporo ma wspólnego z tym, co oglądamy na co dzień w naszej polityce.
"Miłość i polityka" to dwie godziny doskonałej zabawy przy świetnej obsadzie aktorskiej. W marcu sztukę można obejrzeć jeszcze w najbliższy weekend (17. i 18.) oraz na trzech spektaklach kwietniowych (13., 14. i 15.).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?