Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten mord wstrząsnął ludźmi we Włoszech i w Polsce - kolejne szczegóły w sprawie brutalnego zabójstwa młodej kobiety ze Skarżyska

Sylwia BŁAWAT Mateusz BOLECHOWSKI
Kamila była uśmiechniętą, pełną życia osobą. Szykowała się do przyjazdu do rodzinnego miasta.
Kamila była uśmiechniętą, pełną życia osobą. Szykowała się do przyjazdu do rodzinnego miasta.
Pani Kamila była lubianą, radosną osobą. Próbowała sobie ułożyć życie w Italii. W brutalny sposób przerwano jej życie. Zostawiła dwójkę małych dzieci.

Ten mord wstrząsnął ludźmi w dwóch krajach - we Włoszech, gdzie go dokonano i w Polsce, skąd pochodziła 31-letnia kobieta. Zbrodnię, jakiej padła ofiarą, szeroko omawiają najważniejsze włoskie media. Mało kto wie, że pani Kamila pochodziła ze Skarżyska-Kamiennej. Dramatu dopełnia fakt, że ciało matki znalazła dwójka jej dzieci. Jak relacjonują zagraniczne gazety, do zabójstwa przyznał się były partner Polki. Tragedia we włoskim miasteczku Albissola Marina jeszcze nie została dokładnie wyjaśniona.

SZUKAŁA SZCZĘŚCIA ZA GRANICĄ

Pani Kamila wychowała się w Skarżysku-Kamiennej. Kilka lat temu wyjechała do Włoch. Wyszła za mąż za Włocha, pracującego w branży budowlanej. Owocem związku było dwoje dzieci. Sześcioletnia dziś córka i o dwa lata młodszy synek. Po jakimś czasie małżeństwo się rozpadło. Skarżyszczanka związała się z innym, starszym o pięć lat mężczyzną, również Włochem. I ten związek nie wytrzymał próby czasu. I wiele wskazuje na to, że ostatecznie rozstanie doprowadziło do tragedii.

SĄSIEDZI SŁYSZELI KŁÓTNIĘ

Jak wykazało śledztwo, w nocy z piątku na sobotę były partner przyszedł do domu pani Kamili. Sąsiedzi słyszeli głośne krzyki, prawdopodobnie doszło do kłótni. W sobotę rano ciało matki odnalazły w łazience dzieci. Zaalarmowały lokatorów z mieszkania obok. Miały powiedzieć, że mama jest chora. Kiedy okazało się, że kobieta nie żyje, wezwano policję. Widok musiał być szokujący. Półnaga kobieta leżała na podłodze łazienki, obok leżał telefon komórkowy. Ofiara nie zdążyła zadzwonić po pomoc. W mieszkaniu znaleziono nóż, który prawdopodobnie stał się narzędziem zbrodni.

NIE CHCIAŁA DO NIEGO WRÓCIĆ

Włoscy policjanci najpierw przesłuchali byłego męża skarżyszczanki, potem odnaleźli jej ekspartnera. Jak donosi tamtejsza prasa, 36-latek najpierw nie przyznawał się do popełnienia zabójstwa. Po kilku godzinach przesłuchań przyznał się. Miał twierdzić, że przyszedł do mieszkania kobiety, by namówić ją do powrotu do niego. Dlaczego skarżyszczanka zginęła? Tego na razie nie wiadomo. Potencjalny sprawca po zbrodni zmienił zakrwawione ubranie i poszedł do baru, w którym spędził resztę nocy, próbując zyskać sobie alibi.

MIAŁA PRZYJECHAĆ DO POLSKI

Pani Kamila, wysoka, sympatyczna blondynka, była w rodzinnym mieście powszechnie lubiana. Nasi rozmówcy zgodnie przyznają - otwarta, uśmiechnięta, radosna. - Była w Skarżysku we wrześniu - twierdzi młoda kobieta, która ją znała.
Ukończyła III Liceum imienia Stanisława Staszica. Jej wychowawcą była Bożena Wojewoda. - Nie mogę uwierzyć, że ją to spotkało. Była taka pełna życia. Miałyśmy się spotkać, kiedy przyjedzie do Polski. Pisałyśmy do siebie na Naszej-Klasie - mówi nauczycielka. Tragedia tym większa, że to już druga osoba z tej klasy, której życie zakończyło się przedwcześnie. Jeden z uczniów zginął w wypadku.

DZIECI CHYBA NIE WRÓCĄ

W Skarżysku morderstwo poruszyło ludzi. - Co będzie z dziećmi? - pytają. Jak twierdzą włoskie media, czasowo wzięły je pod opiekę tamtejsze służby socjalne. Do kraju raczej nie wrócą, w Italii mieszka ich ojciec. - Na pewno trzeba będzie ustalić prawnego opiekuna. Pewnie w sprawę zaangażuje się też nasza ambasada - uważa Bożena Bętkowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skarżysku-Kamiennej. Włoskie organy ścigania nie wystąpiły z prośbą o pomoc do naszej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie