Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten system chyba lepszy

Michał Kolera
Kiedy w 2003 roku przystępowałem do kwalifikacji wojskowej, panowało powszechne przekonanie, że od wojska należy się migać wszelkimi sposobami. Nikt nie chciał iść do zasadniczej służby wojskowej. Było to postrzegane jako degradacja społeczna.

Minęło 14 lat. Zasadnicza służba wojskowa odeszła w niepamięć. Jako dziennikarz „Echa Dnia” pojechałem do Centrum Szkolenia do Misji Zagranicznych w Kielcach, by zobaczyć, na czym polega ochotnicza służba przygotowawcza, szkoląca żołnierzy rezerwy. Spotkałem ludzi w różnym wieku, posiadających rodziny, dzieci, wykształcenie, wyuczone zawody. Pomimo tego zdecydowali się dobrowolnie pójść na cztery miesiące do koszar. W ich oczach widziałem wielką radość z faktu, że noszą polski mundur. Nie jestem specjalistą od spraw wojskowych, ale śmiem twierdzić, że ta garstka zapaleńców i pasjonatów w razie zagrożenia obroni nas lepiej niż tysiące poborowych, którzy do armii trafiali jedynie z przymusu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie