Teoretycznie wszystko jest w porządku i zgodnie z przepisami, ale... ta pętla nie jest dla pasażerów

O to, aby stworzyć linię, która kursuje ulicą Domaszowską do Otrocza w Kielcach, mieszkańcy tych okolic zabiegali już od lat. Wreszcie ich prośby zostały wysłuchane i Zarząd Transportu Miejskiego przedłużył linię 53, która od kilkunastu dni kursuje z ulicy Częstochowskiej na ulicę Morcinka. Ostatni przystanek, czyli pętla, którą specjalnie dla tej linii wybudowano przy CPN, miała być wygodna zwłaszcza dla osób mieszkających na Otroczu. Mieli oni mieć dwa kroki do autobusu. Niestety, wraz z pierwszymi dniami, kiedy autobus rozpoczął kursowanie, pojawiły się problemy. Okazało się, że pasażerowie z ulicy Morcinka nie mogą wsiadać na pętli autobusu, muszą przejść kilkaset metrów - do kolejnego przystanku.

MIEJSCE TYLKO DLA KIEROWCY

- To jest dla nas uciążliwe, bo skoro mam autobus pod nosem, widzę go stojącego na przystanku, to dlaczego nie mogę po prostu poczekać i wsiąść do niego? - mówią mieszkańcy Otrocza.
Okazuje się jednak, że zgodnie z przepisami o ruchu drogowym, kierowca nie może wpuszczać bądź wypuszczać pasażerów w miejscu, które nie jest oznaczone znakiem drogowym D-15, informującym o tym, że tam, gdzie jest słupek, jest przystanek dla autobusu.
- Są w Kielcach pętle, które jednocześnie są przystankami, ale akurat na linii 53 tak nie jest. Pętla to miejsce, gdzie kierowca ma odpocząć, mieć czas na spożycie posiłku i załatwienie swoich potrzeb - mówi Barbara Damian z Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.

Przykładem, gdzie pętla jest tuż przy przystanku, jest meta linii 41 i 48 na osiedlu Kochanowskiego. Tam na pętli znajduje się również przystanek. Z kolei zaś przykładem, gdzie pętla znajduje się dalej niż pierwszy bądź ostatni przystanek, jest na przykład linia 13, która kończy i rozpoczyna trasę na ulicy Zbożowej. Tam kierowca, stojąc na pętli i czekając na czas odjazdu, znajduje się w znacznej odległości od pierwszego przystanku.

KŁOPOTY NIEPOTRZEBNE

- Rozmawialiśmy już z Miejskim Zarządem Dróg w Kielcach, który decyduje o bezpieczeństwie przystanków w mieście, czy można faktycznie przekwalifikować przystanek przy ulicy Morcinka z pętli na miejsce, z którego pasażerowie mogliby korzystać. Nie jest to niemożliwe, na razie jednak sytuacja się nie zmieni i pasażerowie nie będą mogli wsiadać tam do autobusu. Proszę nie mieć pretensji do kierowców, bo jeśli zgodziliby się przyjmować pasażerów do pojazdu w miejscu, które nie jest do tego wyznaczone, mogliby mieć kłopoty - dodaje Barbara Damian.

ZTM obiecał zająć się sprawą i stworzyć inne miejsce na pętlę dla autobusów linii 53. Nie wiadomo, kiedy to nastąpi.