Po ostatnich opadach śniegu Skarżysko było przez kilka dni sparaliżowane. Czy będzie podobnie? Sprawdziliśmy, co samorządy robią, by sytuacja się nie powtórzyła.
Opady śniegu w ubiegłą sobotę doprowadziły do paraliżu Skarżyska. O ile drogi do przyzwoitego stanu udało się doprowadzić w miarę szybko, o tyle na odśnieżenie chodników i parkingów mieszkańcy musieli czekać znacznie dłużej. Parking przy ulicy Sikorskiego odśnieżono dopiero wczoraj. Na gminę i starostwo powiatowe spadła fala krytyki. Doprowadziło to do spotkania prezydenta Romana Wojcieszka i jego współpracowników z zarządem powiatu. Ustalono, że starostwo zacznie odśnieżać chodniki przy podległych sobie drogach, a miasto zapłaci połowę kosztów. Jak informował Roman Wojcieszek, do tego czasu próby porozumienia z powiatem w tym temacie nie przynosiły żadnych skutków.
MIECZ WISI
Obecnie jest znacznie lepiej. Drogi są w dobrym stanie, choć kilka zaparkowanych przy ulicach samochodów ucierpiało w kontakcie z pługami. Wiceprezydent Skarżyska Stanisław Grzesiak dyscyplinował firmy wynajęte do zimowego utrzymania dróg i chodników.
- Na razie nikogo nie ukaraliśmy, ale nad niektórymi wykonawcami miecz ciągle wisi - obrazowo ocenia sytuację wiceprezydent Grzesiak. Jak zapewnia, gminie nie zabraknie pieniędzy na odśnieżanie. - Mamy na ten cel zarezerwowane 900 tysięcy złotych, każdy dzień akcji zimowej kosztuje nas około 16 tysięcy złotych. Udało się nam podpisać korzystne umowy z wykonawcami, którzy zaoferowali niskie ceny, pewnie licząc koszty na podstawie poprzednich lat, kiedy zimy były łagodne - wyjaśnia urzędnik.
MOGĄ BYĆ KARY
Do tej pory był jeden drastyczny przypadek, kiedy Zarząd Zasobów Komunalnych zerwał umowę z firmą Kaltex. Zdaniem prezesa Jacka Jeżyka wykonawca nie radził sobie z utrzymaniem dróg i chodników na osiedlu Milica. Prawdopodobnie sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Do pracy ostro wzięła się także Straż Miejska.
- Obecnie trwają kontrole. Strażnicy sprawdzają, czy właściciele posesji dbają o stan przyległych do nich chodników. Interweniujemy także w sprawie zwisających z budynków sopli, zagrażających bezpieczeństwu przechodniów. Jak dotąd nie było konieczności ukarania kogokolwiek. Najpierw dajemy zalecenia i są one wykonywane. Czy tak jest, sprawdzamy podczas kolejnych kontroli - mówi Ryszard Radomski, komendant Straży Miejskiej w Skarżysku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?