Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Test "Echa Dnia" - yamaha XT1200Z super tenere (zdjęcia, video)

Karol BIELA [email protected]
Położenie szyby oraz wysokość kanapy można regulować. Handbary chronią dłonie kierowcy przed wiatrem i deszczem.
Położenie szyby oraz wysokość kanapy można regulować. Handbary chronią dłonie kierowcy przed wiatrem i deszczem. Fot. Anna Wrona
Na rynku motocykli stworzonych do dalekiej turystyki pojawił się ostatnio nowy gracz. Yamaha XT 1200Z super tenere to duże turystyczne enduro, które kryje w sobie zaawansowaną technologię.

59 900 złotych

59 900 złotych

Tyle trzeba wydać, żeby stać się posiadaczem yamahy super tenere w wersji "First Edition". Za akcesoryjne podgrzewane manetki trzeba dopłacić 1251 złotych, a kufer centralny o pojemności 30 litrów kosztuje 1261 złotych.

Coraz częściej Polacy decydują się zamienić samochód na jednoślad. Prezentowana przez nas yamaha super tenere to przykład motocykla, którym można wybrać się na wakacyjną wyprawę nie martwiąc się o miejsce na ekwipunek czy komfort dla pasażera.

"Turystyk" pełną parą…

W silniku o pojemności 1199 cm3 pracują dwa cylindry w rzędzie, a za prawidłowy zapłon mieszanki paliwowo-powietrznej odpowiadają dwie świece przypadające na każdy tłok. Chociaż masa yamahy wynosi 261 kilogramów, to motocykl nie jest nieporęczny. Łatwość, z jaką można poruszać się nim po mieście, czy na polnych drogach, jest zaskakująca. Moc 110 KM oraz ponad 114 Nm osiąganych przy 6000 obr/min to wartości, które budzą respekt. Jednak potencjał ten jest łatwy do okiełznania, chociaż należy pamiętać o częstym kontrolowaniu prędkościomierza, gdyż szybko pojawiają się tam cyfry nieuwzględnione przez twórców kodeksu drogowego. A muszę dodać, iż podczas jazd testowych korzystałem głównie z trybu pracy przepustnicy w ustawieniu "Touring". W pozycji "Sport" super tenere agresywniej reaguje na ruchy manetką gazu.

Zaawansowany technicznie

Yamaha super tenere to pojazd stworzony do długich podróży. Tym jednośladem można spokojnie "połknąć" setki kilometrów bez zbędnego zmęczenia, zarówno kierowcy jak i pasażera, a wyposażenie modelu "First Edition" daje naprawdę duże poczucie komfortu. Jeżeli będziemy chcieli wybrać się na kilkudniową wyprawę, to do dyspozycji mamy dwa zamykane i wodoszczelne kufry boczne, które pomieszczą ekwipunek nawet dla dwóch osób. Aby podróż przebiegała bezpiecznie, producent zamontował standardowo układ ABS oraz kontrolę trakcji (TCS) z możliwością zmiany trybu jej pracy oraz z opcją całkowitego wyłączenia tego systemu.
W trakcie pokonywania większych odległości na pewno przydadzą się informacje wyświetlane na cyfrowym zegarze yamahy, jak średnie i chwilowe spalanie, czy aktualna temperatura. Jednak, aby zmieniać podgląd na te dane musimy się zatrzymać. W trakcie jazdy byłoby to bardzo kłopotliwe i niebezpieczne. Niestety japońscy inżynierowie najwidoczniej zapomnieli też o bardzo pomocnym wskaźniku aktualnie załączonego biegu, a jest to informacja, która bardzo przydaje się kierowcy motocykla.

Aluminiowe kufry boczne to standard wersji "First Edition". W tej specyfikacji wyprodukowanych zostanie tylko 4 tysiące egzemplarzy.
(fot. Fot. Anna Wrona)

Podsumowanie

Yamaha XT 1200Z super tenere to niewątpliwie motocykl, który bardzo dobrze sprawdzi się zarówno na nieutwardzonych polskich drogach, jak i na krętych alpejskich przełęczach. Wyposażenie go w sprawnie działający system ABS, kontrolę trakcji, regulowaną wysokość kanapy, kufry boczne czy dające szeroką możliwość ustawienia zawieszenie przednie i tylne, to argumenty mocno przemawiające na korzyść tego motocykla.

Za pomoc w realizacji testu dziękujemy firmie Moto Park, autoryzowanemu dealerowi yamaha w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie