MKTG SR - pasek na kartach artykułów

THW Kiel znów przegrało w Bundeslidze, a Domagoj Duvnjak znów kontuzjowany. Prawdopodobnie nie zagra w sobotę przeciwko PGE VIVE Kielce

Paweł Kotwica
Mecz THW Kiel - Vive Tauron Kielce podczas Final Four Ligi Mistrzów w 2015 roku. Z piłką Domagoj Duvnjak.
Mecz THW Kiel - Vive Tauron Kielce podczas Final Four Ligi Mistrzów w 2015 roku. Z piłką Domagoj Duvnjak. Dawid Łukasik
Sobotni rywal piłkarzy ręcznych PGE VIVE Kielce w Lidze Mistrzów, niemieckie THW Kiel, znów pod wozem. „Zebry” przegrały ważny mecz w Bundeslidze i prawdopodobnie znów straciły Domagoja Duvnjaka.

Wyjazdowy mecz z TSV Hannover-Burgdorf był dla drużyny trenera Alfreda Gislasona niezwykle istotny, ponieważ ewentualna porażka powodowała, że kilończycy tracili kontakt z czołówką. I tak się stało – THW przegrało 27:28. Hannover awansował na pozycję lidera Bundesligi, mając 35 punktów, z punktem przewagi nad Rhein-Neckar Loewen, które jednak mają rozegrane dwa mecze mniej. THW zaś traci do lidera już sześć punktów i spadło na szóste miejsce w tabeli.

THW dobrze zaczęło mecz i w 8 minucie prowadziło 5:3. Od tego jednak momentu goście stracili siedem bramek z rzędu, co miało duży wpływ na końcowy wynik. Na boisku po sześciu tygodniach przerwy (kontuzja podczas styczniowych mistrzostw Europy) pojawił się gwiazdor kilońskiej drużyny, chorwacki rozgrywający Domagoj Duvnjak. Zdobył trzy bramki, a w drugiej połowie kulejąc opuścił boisko.

– „Dule” (pseudonim Duvnjaka – przyp. red.) zagrał dłużej, niż planowaliśmy. Był bardzo ważnym elementem naszej obrony 3-2-1. Wątpię, żeby mógł zagrać z Kielcami – powiedział potem trener THW, Alfred Gislason.

W drugiej połowie prowadzenie się zmieniało, a w 56 minucie gospodarze odskoczyli na 28:25. Kilończycy doprowadzili do kontaktowego wyniku i mieli 40 sekund na doprowadzenie do remisu, ale rzut Christiana Dissingera był mocno niecelny.

Już 45 godzin po wyczerpującym meczu z Hannoverem, THW podejmuje PGE VIVE Kielce w równie istotnym meczu Ligi Mistrzów. Kielczanie będą mocno walczyć o zwycięstwo, bo tylko dwa punkty zdobyte w Sparkassen-Arenie przedłużają ich szanse na wyprzedzenie zespołu z Kilonii i odebraniu mu czwartego miejsca w tabeli grupy B.

- Mamy nadzieję, że na meczu z Kielcami nasi kibice zrobią prawdziwy kocioł - mówi bramkarz THW, Niklas Landin. - Wsparcie naszych 500 fanów w Aalborgu bardzo nam pomogło, potrzebujemy tej atmosfery w sobotę w wykonaniu 10 tysięcy widzów – dodał.

Mecz THW Kiel – PGE VIVE Kielce w sobotę o godzinie 17.30, transmisja na Canal + i Eleven Sports 2.

TSV Hannover-Burgdorf - THW Kiel 28:27 (14:13)

THW Kiel: Landin (1.-17., 51.-60., 3 obrony), Wolff (17.-51 i na jednego karnego, 6 obron) - Duvnjak 3, Firnhaber, Weinhold 3, Dissinger 3, Wiencek 4, Ekberg 5 (3), Dahmke 1, Zarabec 3, Vujin 2, Bilyk 1, Nilsson 2.

Zobacz, jak Julen Aginagalde pisał dyktando

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie