Od strony Skarżyska jechał opel astra należący do mieszkańca Łącznej. - Jechaliśmy z synem, chciałem skręcić z drogi w lewo, włączyłem kierunkowskaz i zjechałem do środka jezdni, w momencie w tył samochodu uderzył autobus, zniszczył lampę - opowiada Krzysztof Kłys z Łącznej. Jak nam powiedziano, autokar wiozący ludzi z Warszawy do Awinionu we Francji zdołał wyhamować przez oplem, ale został potężnie uderzony z tylu przez jadącego za nim TIRa marki DAV na radomskich tablicach rejestracyjnych.
Ciężarówka szybą uderzyła w doczepiony do tyłu autobusu bagażnik. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. - Gdyby nie bagażnik, który zamortyzował uderzenie, nasi pasażerowie pewnie nie wyszliby z tego bez szwanku. Szybko wynajęliśmy autokar z Kielc, który zawiózł ludzi do Krakowa, tam czekał na nich nasz kolejny autokar. Opóźnienie w podróży nie przekroczyło godziny - powiedział nam szef firmy Mądeltrans z Tarnowa. Jak poinformowała nas Maria Szwarc, rzecznik prasowy skarzyskiej policji, wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Mężczyzna kierujący TIRem został ukarany mandatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?