Tlenowa kuracja dla skóry

Mikrodermabrazję czyli mechaniczny peeling spłycający zmarszczki, usuwający plamy i przebarwienia znamy od kilku sezonów. Są jej wersje korundowe, diamentowe, ale też mikrodermabrazja tlenowa.
Jest nowoczesnym zabiegiem służącym do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Dzięki zastosowaniu innowacyjnej techniki łączącej tlen i sól fizjologiczną można złuszczać obumarły naskórek. Można też tym sposobem pozbywać się wszelkich zalegających na skórze i porach zanieczyszczeń. A to przecież one są odpowiedzialne za powstawanie zaskórników i krostek oraz znacznie groźniejszych miejscowych stanów zapalnych skóry.

- Trądzik i jego następstwa w postaci nieestetycznych, dokuczliwych wyprysków to efekt działania bakterii beztlenowych - mówi Julita Stępień, kosmetyczka - Tlen działa antybakteryjnie i leczniczo na skórę, więc przyspiesz gojenie się zmian trądzikowych. To jedyna forma mikrodermabrazji zalecana nawet przy widocznych zmianach na cerze. A przy tym jej działanie nie powoduje wysuszania skóry.

Mikrodermabrazja tlenowa dzięki zaangażowania w przebieg zabiegu z soli fizjologicznej silnie nawilża skórę, dotlenia. Twarz odzyskuje zdrowy kolory, przestaje wyglądać na poszarzałą i zmęczona dzięki szybszej regeneracji pod wpływem działania tlenu. Skóra robi się gładsza, delikatniejsza. Mikrodermabrazja tlenowa mając także działanie złuszczające obumarły naskórek pozwala pozbywać się przebarwień, zmarszczek np. tych wokół ust i oczu, powodując ich znaczną redukcję. Za pomocą tych zabiegów możemy zwalczać i zmniejszać blizny, rozstępy. Mało tego, mikrodermabrazja tlenowa może mieć znaczenie dla zmniejszenia wypadania włosów i łysienia. Co ważne zabieg jest całkowicie bez-pieczny dla organzimu i bezbolesny. Po zabiegach można na twarz nałożyć odpowiednią maskę i zintensyfikować efekty kuracji. Już po pierwszym seansie tlenowym widać, że skóra jest świeższa, skłonna do lepszej regeneracji, a zmiany trądzikowe goją się znacznie lepiej.