[galeria_glowna]
Wyjątkowe misterium oparte o poetycko - muzyczną "Drogę Krzyżową" z sonetami Adama Ochwanowskiego i muzyką Bronisława Opałko przygotował Wojewódzki Dom Kultury i wydział duszpasterstwa akademickiego kieleckiej kurii. Modlitwę prowadzili biskupi kieleccy Kazimierz Ryczan, Marian Florczyk i Kazimierz Gurda. Przy każdej stacji przygotowano muzyczną inscenizację, w której prezentowali się artyści z naszego regionu, między innymi Dariusz Bernatek, Piotr Salata, Bronisław Opałko, Wiesława Stolarczyk, chóry Fermata, Politechniki Świętokrzyskiej i wielu innych. Mimo dojmującego chłodu kielczanie tłumnie przyszli, by uczestniczyć w tym niecodziennym przeżyciu. W wielu oknach paliły się świece. Pracownicy sklepów, lokali gastronomicznych, kieleccy kwiaciarze stawali w drzwiach, żeby popatrzeć i posłuchać.
Idąc przez miasto i rozpamiętując stacje Męki Pańskiej uczestnicy wspominali historię i męczeństwo mieszkańców Kielc. Pomagały im rozważania przygotowane przez Arkadiusza Szostaka. Przy zbiegu ulic Lecha Kaczyńskiego i Warszawskiej modlono się za Żydów pomordowanych w getcie, na Rynku przy pręgierzu - za zamordowanych przez hitlerowców kieleckich rzemieślników, przed magistratem - za zabitego przez gestapo prezydenta Kielc Stefana Artwińskiego, przy ulicy Leśnej przypomniano Marię Elżbietę Opielińską, prekursorkę tajnego nauczania, przy ulicy Staszica - doktora Jana Bularskiego, pułkownika 4 Pułku Piechoty Legionów, lekarza kieleckiego obwodu Armii Krajowej rozstrzelanego tu w 1943 roku.
Krzyż do poszczególnych stacji nieśli przedstawiciele różnych środowisk, między innymi pracownicy nauki, ochrony zdrowia, sportowcy, harcerze, osoby niepełnosprawne i przedsiębiorcy, świętokrzyskie rodziny, samorządowy i parlamentarzyści, przedstawiciele grup rekonstrukcyjnych, związkowcy, bożogrobcy, kombatanci.
- Już drugi raz jesteśmy na miejskiej drodze krzyżowej, to bardzo piękne przeżycie, choć nie wiem, czy wytrwamy do końca, bo jest bardzo zimno - powiedziała nam Ewa Wójcik, która przyszła z 11 - letnim synem Olkiem.
- Mróz to był na Syberii, spędziłem tam 6 lat i 10 miesięcy nad Angarą niedaleko jeziora Bajkał. Tutaj mamy ciepło - stwierdził Bernard Jasiewicz, który razem z kolegami i koleżankami ze Związku Sybiraków oraz innych związków kombatantów i osób represjonowanych przejął krzyż przy XII stacji na Placu Marii Panny, gdzie modlono się za księdza Jerzego Popiełuszkę, biskupa Czesława Kaczmarka, błogosławionego księdza Józefa Pawłowskiego, zamęczonego w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Drogę Krzyżową zakończono na placu Jana Pawła II wspominając błogosławionego papieża - Polaka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?