Tłumy na kiermaszu w Dworku Laszczyków

Ciepła, wiosenna pogoda sprzyjała zorganizowaniu wystawy poświęconej wigilii na dawnej polskiej wsi oraz wspólnemu kolędowaniu, w którym wzięli udział politycy, samorządowcy i mieszkańcy. Śpiewających wsparł zespół Jędrusie oraz grupa kolędnicza z Czyżowic. Z kolei wystawę "Zeszliśmy się bracia do tej stajeneczki… Boże Narodzenie w Polsce” przygotowała etnograf Małgorzata Imiołek.

- Mimo braku śniegu życzę wszystkim pogodnych, zdrowych i smacznych świąt – powiedział obecny na kiermaszu Janusz Karpiński, dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej. A Beata Ryń, rzeczniczka prasowa dodała, że impreza rozrasta się z roku na rok, dziś na stoiskach na dziedzińcu dworku pojawiło się aż czterdziestu wystawców. - To producenci żywności spod znaku Dziedzictwa Kulinarnego Świętokrzyskiego, twórcy ludowi i wykonawcy ozdób świątecznych – wyliczała.

I rzeczywiście bombki w stylu retro wykonane przez dzieci ze świetlicy w Tokarni pod okiem Edyty Jarząbek zachwycały i znajdowały nabywców. Wojtek Wcisło, Klaudia i Julia Dziurzyńskie przyznali, że ich ozdoby zrobione metodą decupage wymagały dużej precyzji, ale efekt jest wyjątkowy. - Cieszymy się, że przybyli je kupują, bo chcemy zebrać pieniążki na ferie dla dzieciaków – wyjaśniali. Kielczanie byli zainteresowani pysznymi nalewkami, pomarańczowymi, z orzecha włoskiego, wiśni przygotowanymi przez Wisławę Jaworską. Jadwiga Brzoza i Stefania Golenia z Kowalanek kusiły kolorowymi ozdobami świątecznymi. – Wszystkie wykonujemy ręcznie – chwaliły się. – To podobnie jak ja robię malutkie lalki z gałganków – dodała Joanna Wrońska. A piękne obrusy, serwetki, prezentowała Kasia Markowska. Członkinie zespołu Sukowianki częstowały pysznymi pierogami i kapustą z grochem.