Od dawna pracuje pan dla Wielkiej Orkiestry?
To będzie siedemnasty finał, w którym kieruję sztabem przy Miejskim Centrum Kultury. Wtedy to była nowość, impreza nie była tak popularna, jak teraz. Zgłosiłem się i tak zostało. Zaczynaliśmy od 9700 złotych, zebranych w 2000 roku. W ubiegłym roku zebraliśmy 42 tys. 445zł. W ciągu 16 lat nasz sztab przekazał na rzecz fundacji WOŚP 346 tys. 158zł i 12 groszy.
W tym roku też będzie rekord?
Od lat mamy tę samą liczbę wolontariuszy - 220. Chętnych zawsze jest więcej, niż mamy puszek. Jak widać po naszych finałach, cały czas idziemy do przodu. Każdego roku zbieramy coraz więcej pieniędzy. Popularność tego przedsięwzięcia nie maleje, wręcz przeciwnie.
Czy skarżyski szpital otrzymuje wsparcie WOŚP?
Oczywiście. Dostał sprzęt medyczny o łącznej wartości 591 tysięcy złotych, a skarżyscy strażacy za sześć tysięcy.
Jak reaguje pan na krytykę działań Orkiestry? Pojawia się wiele zarzutów.
Każdy ma prawo do własnej opinii. Kto chce, niech wrzuci pieniądze do puszki. To jest przecież zupełnie dobrowolne. Kto uważa, że nie warto albo zwyczajnie nie chce, nie musi nic dawać. Ale niech choćby nie przeszkadza. Sprzęt medyczny, który kupuje Orkiestra, służy wszystkim. Nikt nie pyta w szpitalu, czy pacjent wspierał WOŚP.
Skąd u ludzi chęć do pracy na rzecz Wielkiej Orkiestry?
Pracujemy społecznie, ani członkowie sztabu ani tym bardziej wolontariusze nie dostają za udział w finałach pieniędzy, najwyżej drobne gadżety od sponsorów. Chcemy pomagać innym. Warto poświęcić swój czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
