Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To będzie wojna! Zapowiada się wielki mecz w Hali Legionów. W pierwszym spotkaniu o awans do Final Four PGE VIVE Kielce gra z PSG

Paweł Kotwica
Dawid Łukasik
Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce dotarli do ostatniego stopnia Ligi Mistrzów przed turniejem Final Four i nie zagrali potem w Lanxess Arenie w Kolonii. Tak było trzykrotnie. Teraz jednak przeciwnik jest zdecydowanie najmocniejszy. W sobotę o godzinie 18.30 w Hali Legionów pierwszy mecz ćwierćfinału z francuskim Paris Saint Germain Handball. – To będzie wojna – zapowiada bramkrz mistrzów Polski, Filip Ivić.

RELACJA LIVE W SOBOTĘ OD GODZINY 18.30 TUTAJ

W 2013 roku ostatnią przeszkodą przed Final Four był dla kielczan Metalurg Skopje, w 2015 roku - Vardar Skopje, a rok później - SG Flensburg-Handewitt. Za każdym razem nasi szczypiorniści świętowali awans do kolońskiego turnieju w Hali Legionów, pieczętując go zwycięstwami. Ale teraz przeciwnik jest najmocniejszy z mocnych, w dodatku będzie on grał rewanżowy pojedynek na własnym terenie.

ZOBACZ> Kolejne wzmocnienie PGE VIVE z Vardaru Skopje?

Zespół „Milionerów z Paryża” (budżet klubu, sponsorowanego przez szejków, jest oceniany na 70 milionów złotych, to blisko cztery razy więcej, niż PGE VIVE) praktycznie na każdej pozycji ma gwiazdę światowego handballu - w bramce Thierry Omeyera, na lewym skrzydle Uwe Gensheimera, na rozegraniach Nikolę Karabatica, Mikkela Hansena, Sandera Sagosena, Nedima Remili, na lewym skrzydle Luca Abalo, na kole Lukę Karabatica.

Udział Nikoli Karabatica w meczu w Kielcach stał pod znakiem zapytania, bowiem pod koniec marca doznał on urazu stawu skokowego - mocnego skręcenia kostki. Jednak uważany za najlepszego piłkarza ręcznego XXI wieku Francuz zdążył wyleczyć kontuzję i na pewno zagra w Hali Legionów. Zagrał już zresztą w środowym meczu ligi francuskiej, w którym PSG pokonało na wyjeździe drużynę Cesson-Rennes 34:28. Karabatić zdobył w tym spotkaniu dwa gole, a dzięki wygranej PSG powróciło na pozycję lidera Lidl Starligue.

- Pierwsza siódemka PSG ma więcej tytułów i medali, niż cała reszta Ligi Mistrzów - śmieje się trener PGE VIVE, Talant Dujszebajew. - Ale pieniądze i kontrakty nie grają. Gdyby tak podchodzić do sprawy, to oczywiście nasz rywal jest faworytem do awansu. Nie ma co gadać głupot. A może faworytem Ligi Mistrzów jest Vardar Skopje, który broni tytułu? To jeden z niewielu momentów, kiedy mogę powiedzieć, że nie mamy nic do stracenia. My możemy tylko wygrać - dodaje Dujszebajew.

Zobacz>>>>> Podczas meczu PGE VIVE - PSG kibice będą bili rekord głośnosci

Kielczanie w sumie pięciokrotnie grali z PSG. Pierwszy raz stosunkowo niedawno, w sierpniu 2015 roku, w towarzyskim meczu „Mistrzowie w Krakowie”. Padł wtedy remis. Kolejny kontakt to półfinał Ligi Mistrzów w 2016 roku, tak szczęśliwej dla zespołu z Kielc, bo wygranej. W półfinale, po znakomitym meczu, Żółto-Biało-Niebiescy pokonali paryżan 28:26. PSG wzięło rewanż trzy miesiące później, wygrywając z kielczanami w półfinale Super Globe, klubowych mistrzostw świata w katarskim Doha 29:25. Obie drużyny zderzyły się ze sobą również w bieżącym sezonie Ligi Mistrzów, w rozgrywkach grupowych. Oba mecze wygrali mistrzowie Francji - w Paryżu 33:28, w Kielcach 30:29.

ZOBACZ>>> Film, który wzbudza ciarki przed meczem z PSG

- Kiedy patrzę na te dwa ostatnie mecze to uważam, że nie graliśmy na tyle źle, żeby przegrać je oba. W tej części sezonu jesteśmy w lepszej dyspozycji. Oczywiście trzeba zanalizować te mecze, zobaczyć, co zrobiliśmy dobrze, co zrobiliśmy źle i co się da, to poprawić. Wielkie znaczenie będzie miało to, co się będzie działo na trybunach. Pracuję tu ponad cztery lata i w każdym trudnym momencie mogliśmy liczyć na naszych kibiców. Tak pewnie będzie i teraz - mówi Dujszebajew.

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

W tym roku kielczanie nie przegrali ani jednego meczu w żadnych rozgrywkach, w Lidze Mistrzów jedynie zremisowali na wyjeździe z SG Flensburg-Handewitt, a pokonali w ich halach między innymi inne niemieckie drużyny, THW Kiel i Rhein-Neckar Loewen. Tę drugą w rewanżowym meczu 1/8. PSG w tej rundzie miało wolne, bo zwycięzcy grup awansują bezpośrednio do ćwierćfinałów. W rozgrywkach grupowych paryżanie wygrali 11 meczów, raz zremisowali (u siebie z THW Kiel 29:29) i dwa razy schodzili z boiska pokonani (we Flensburgu 29:33 i w Brześciu z Mieszkowem 28:29). Straty punktów z Kielem i Mieszkowem zanotowali jednak w ostatnich dwóch kolejkach, kiedy byli już pewni wygrania grupy.

Mecz w Kielcach będzie sędziowała para z Czarnogóry, Ivan Pavicevic i Milos Razatović. Transmitują go Canal + oraz Eleven Sport 3.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się w Paryżu w sobotę, 28 kwietnia, o godzinie 17.30.

MÓWIĄ ZAWODNICY
Mateusz Kus: - Na pewno gramy lepiej, niż jesienią, kiedy były pierwsze mecze z PSG. Jesteśmy bardziej zgrani, poza tym trener tak to wszystko ustawił, żeby teraz przyszła najwyższa forma. Czujemy, że jesteśmy bardzo mocni. W tym roku jeszcze nie przegraliśmy meczu. To jedne z moich ostatnich meczów w PGE VIVE, chcę się pożegnać z kibicami jak najlepiej. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczną przewaga, ani z Paryżem, ani z żadną inną drużyną. Jeśli tak się do tego podchodzi, to zwykle w rewanżu przegrywa się jedną bramką za dużo.

Filip Ivić: - To dla nas najważniejsze mecze sezonu, gramy z jednym z najlepszych zespołów świata, ale to dla nas najlepszy doping. Będzie super atmosfera na trybunach, a na boisku wojna. Każdy musi najpierw rozegrać ten mecz w głowie, żeby dobrze się przygotować do soboty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie