To był najlepszy sezon lodowiska w Skarżysku-Kamiennej [ZDJĘCIA]

Lodowisko otwarto w 2011 roku, choć jego powstaniu towarzyszyło wiele emocji i głosów „przeciw”. Jak się okazało, jedyny taki obiekt w regionie ma swoich wiernych miłośników, a odwiedzają go nie tylko fani łyżew ze Skarżyska czy okolic, ale także mieszkańcy odleglejszych miejscowości.

Taflą dzielą się miedzy sobą miłośnicy jazdy rekreacyjnej, zwolennicy jazdy wyczynowej oraz hokeiści. Właśnie zakończony sezon był dla lodowiska bardzo udany pod względem frekwencji, a co za tym idzie, finansów.

– To był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych sezonów, odkąd istnieje lodowisko. Sprzedaliśmy ponad 60 tysięcy wejściówek. Wpływ miała na to bez wątpienia cieplejsza zima i brak innych alternatyw do uprawiania sportów zimowych w okolicy. Nie było też jakichś wielkich mrozów, które odstraszają od przychodzenia na lodowisko – mówił dyrektor MCSiR Janusz Sztompke.

Ciepła aura spłatała jednak i figla. Zdarzył się taki dzień, kiedy pogoda zmusiła do zamknięcia obiektu. AN szczęście był to tylko jeden dzień i obiekt szybko został ponownie otwarty.

Ostatnie dni pod znakiem hokeja

W ostatnie dwa weekendy na lodowisku dominowali hokeiści. Najpierw cieszyli się Piraci Skarżysko, bo wygrali organizowany przez siebie turniej, odnosząc taki sukces po raz pierwszy w ośmioletniej historii imprezy. W minioną sobotę Piraci znów wyjechali na lód, a wraz z nimi Kojoty Suchedniów, ROLA Radom, Sokoły Końskie i Samson Samsonów. Ten ostatni klub zorganizował turniej, w którym trofeum był puchar marszałka województwa świętokrzyskiego. Trafił w ręce suchedniowian.

W niedzielę do gry, ale także i zabawy w hokeja zaprosiła świętokrzyska młodzieżowa drużyna hokeja Piranie. Do Skarżyska przyjechali rówieśnicy świętokrzyskich młodych adeptów hokeja z Piaseczna i Mińska Mazowieckiego. W turnieju hokeja wygrał HKS Mińsk Mazowiecki, a w programie były też konkursy szybkości i celności strzałów. Na koniec młodzi hokeiści odebrali trofea od marszałka Andrzeja Bętkowskiego.

Pierwsze kroki ostatniego dnia

Tradycją skarżyskiego lodowiska jest, że i pierwszego, i ostatniego dnia sezonu wstęp na nie jest darmowy. Z takiej okazji skorzystało wielu łyżwiarzy. Tak się złożyło, że ostatniego dnia nie brakowało na lodowisku osób, które stawiały pierwsze kroki na lodzie. Państwa Haba z Zagnańska przyjechali z dziećmi, a 6-letni Filip poruszał się po tafli z pingwinkiem do nauki jazdy. Jak zdradzili rodzice, na początku w ogóle nie potrafił utrzymać równowagi, ale pod koniec dnia już poruszał się po lodzie całkiem sprawnie. Naukę będzie kontynuował latem na rolkach, żeby w przyszłym sezonie już płynnie ślizgać się po lodzie.

Wyczynowcy też będą tęsknić

Ostatni dzień sezonu wykorzystali też łyżwiarze, którzy na lodzie potrafią nie tylko jeździć, ale też i wykonywać akrobatyczne ewolucje. To grupa o nazwie Freezetylers uprawiająca freestyle na lodzie. Należy do niej kilkadziesiąt osób ze Skarżyska i regionu. Na skarżyskim lodowisku wyróżniają się nie tylko szybkością poruszania się i akrobacjami, ale też tym, że wielu z nich ma jednolite stroje. Jak mówi lider grupy Andrzej Wyrzykowski, jeżdżą nie tylko w Skarżysku, ale też w Kielcach, a zdarza im się dawać pokazy w różnych miastach Polski.

Miłośnikom łyżew pozostaje uzbroić się w cierpliwość i wyczekiwać kolejnej zimy.