To był ostatni atak zimy? Wiosna się przebija

- Wszystko idzie zgodzie z kalendarzem biologicznym. Przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do ciepłych zim i bardzo wczesnych wiosen, a w tym roku wszystko jest normalnie - informuje Andrzej Ścipniak, dyrektor Zakładu Konserwacji Zieleni w Kielcach. - W lutym, tak jak to powinno być zakwitła leszczyna. W marcu w naszej strefie klimatycznej pojawiają się krokusy i tak prawdopodobnie się stanie. Rośliny wykiełkowały i wystają z ziemi. W tym tygodniu powinny zakwitnąć. Zielone ich listki widać w parku miejskim i na skwerze Szarych Szeregów. Forsycja, która w kwietniu obsypuje się żółtymi gwiazdkami, ma pąki, które lada dzień pękną.

PIERWSZE PĄCZKI W LESIE

Wiośnie udało się przebić już w lasach. Można tam znaleźć pierwsze kwitnące przylaszczki.

- Byłem w sobotę rano na spacerze na Karczówce w Kielcach i zauważyłem, że przyszła wiosna. Pojawiły się pierwsze małe kwiatki - przylaszczki - napisał do nas i przysłał zdjęcie Wojciech Domagała.
Oznak wiosny nie widać jeszcze w wolierze z ptakami, które jej nadejście wyczuwają z dużym wyprzedzeniem. - Zalotów jeszcze nie ma. Mój domowy kot także nie spieszy się z wymianą futra na lżejsze. Wiosna nadchodzi, ale bardzo małymi kroczkami - przyznaje.

CIEPŁO IDZIE

Rośliny wiedzą, co robią, szykując się do kwitnięcia, bo synoptycy zapowiadają ocieplenie od piątku. - Noc ze środy na czwartek powinna być ostatnią mroźną. Od piątku zacznie napływać ciepłe powietrze z południa i południowego-zachodu Europy. W weekend temperatura dojdzie do plus 10 stopni, a w drugim tygodniu kwietnia spodziewamy się aż 20 stopni. Należy jednak pamiętać o ludowym przysłowie "kwiecień plecień to przeplata, trochę zimy, trochę lata". Nie mogę zapewnić, że chłody nie powrócą - informuje Krzysztof Swora, synoptyk z Radomia.