Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To było samobójstwo? Wstrząsające okoliczności śmiertelnego wypadku na "74"

Sylwia Bławat, Beata Kwieczko
Policja
55-letni mieszkaniec gminy Radoszyce zginął w czołowym zderzeniu z tirem we wtorkowy poranek na trasie numer 74 w miejscowości Koliszowy w powiecie koneckim. Informowaliśmy o tej tragedii wczoraj, dziś znane są nowe fakty. 55-latek w domu zostawił list pożegnalny, a żonie rzekomo powiedział, że jedzie się zabić.

[galeria_glowna]
Tragedia rozegrała się przed godziną dziewiątą na prostym odcinku drogi krajowej numer 74 w miejscowości Koliszowy w powiecie koneckim.

NIE MIAŁ SZANS

Od Kielc w kierunku Łodzi jechało ciężarowe iveco z naczepą, przewożące drewno. Za kierownicą pojazdu siedział trzeźwy 51-letni obywatel Ukrainy. Z przeciwnej strony nadjeżdżało osobowe audi. Samochodem kierował 55-letni mieszkaniec gminy Radoszyce.
- Z wstępnych ustaleń wynika, że audi zjechało na przeciwległy pas jezdni, zderzyło się czołowo z jadącym z naprzeciwka ciężarowym iveco, odbiło się od niego i wpadło do rowu. Ciężarówka "złapała" pobocze, kierowca próbował manewrować, ale pojazd również wjechał do rowu i przewrócił się na bok - opowiada Krzysztof Gaca, oficer prasowy koneckiej policji.

55-latek jadący audi nie miał szans. Kiedy służby ratunkowe przyjechały na miejsce, już nie żył. - Kierowca był zakleszczony w samochodzie. Lekarz pogotowia, które przyjechało w tym samym czasie, co straż pożarna, stwierdził jego zgon - mówi Bogusław Jakóbczyk, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich.
Po zderzeniu droga była zablokowana przez kilka godzin. Policjanci zorganizowali objazdy przez Końskie. Później, do czasu usunięcia samochodów i uprzątnięcia drogi, ruch odbywał się wahadłowo.

ZOSTAŁY STRZĘPY

Jedną z hipotez, jaką policja bardzo poważnie bierze pod uwagę przy wyjaśnianiu okoliczności zdarzenia, jest samobójstwo 55-letniego kierowcy audi. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w domu zostawił list pożegnalny, jako motyw wskazując problemy finansowe. Żonie przed wyjściem z domu miał powiedzieć, ze jedzie się zabić.
Z policyjnych ustaleń wynika, że 55-latek jechał drogą krajową numer 74 niemal aż do granicy województwa, potem zawrócił. Gdy na przeciwnym pasie dostrzegł tira, nie było żadnego innego wozu ani przed nim, ani za nim.
- Kierowca ciężarówki mówił, że zauważył, jak kierujący audi nagle skręca kierownicę i wjeżdża prosto pod koła tira - mówią policjanci. - To były sekundy, czołowego zderzenia nie sposób było uniknąć. Z osobówki zostały strzępy metalu…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie