"To jest wojna"! Autobus jadący do Kielc utknął w ostrzelanym na Ukrainie mieście. Rusza wielka akcja pomocy. Zobacz film

Punkt Informacyjny dla Cudzoziemców mieszczący się przy ulicy Sienkiewicza 78 w Kielcach działa od 2019 roku, ale tylu Ukraińców jak w czwartek, 24 lutego nie było tutaj nigdy wcześniej.

- To jest wojna. Strzelają do ich bliskich, pociski spadają na terytoria zwykłych osiedli. Rosjanie nie cofają się przed niczym, uderzają nie tylko w punkty wojskowe, bomby i rakiety spadają nawet na osiedla mieszkaniowe

- zaznacza Krzysztof Kalita, prezes Stowarzyszenia Integracja Europa - Wschód.

W trudnej sytuacji jest 40 - osobowa grupa osób, która jechała do Kielc na kurs integracyjny, który organizuje stowarzyszenie.

- Nie dojechali. Zostali ostrzelani w Chersoniu, gdzie spadły pierwsze rakiety. Na szczęście nikt nie został ranny - wyjaśnia Krzysztof Kalita i dodaje, że mężczyźni nie będą mogli już wyjechać z kraju, kobiety z dziećmi na razie kryją się w różnych miejscach - w schronach i w mieszkaniach.

Patryk Jarząbek, który odebrał w czwartek olbrzymią liczbę telefonów od Ukraińców przyznaje, że ludzie są załamani, szczególnie widać to na wschodzie Ukrainy, który jest najbardziej narażony na atak Rosjan. Okazuje się, że w Świętokrzyskiem jest mnóstwo osób, między innymi studentów z Ukrainy, którzy chcieliby ściągnąć do Polski swoich bliskich, ale borykają się z problemami natury formalnej, dlatego stowarzyszenie pomaga im przy współpracy Urzędu Miasta Kielce i Urzędu Wojewódzkiego.

Każdy z nas może już teraz faktycznie wesprzeć Ukraińców, nie tylko dodając nakładkę na zdjęcie profilowe na facebooku.

- Uruchomiliśmy sztab kryzysowy, można do nas przynosić pomoc rzeczową, uruchamiamy też zbiórkę pieniędzy oraz zabezpieczamy bezpłatne zakwaterowanie i wyżywienie dla tych, którzy uciekają z ogarniętego wojną kraju - informuje Krzysztof Kalita.