Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To koniec! Po remisie z Mołdawią Polska praktycznie straciła szansę na finały w Brazylii

/SAW/
Bramkę dla Polski zdobył Jakub Błaszczykowski.
Bramkę dla Polski zdobył Jakub Błaszczykowski. Fot. Sławomir Stachura
Koniec marzeń o wyjeździe na przyszłoroczne finały mistrzostw świata w Brazylii! Polscy piłkarze musieli wygrać z Mołdawią, by liczyć się jeszcze w walce o awans, ale po chaotycznym meczu i koszmarnych błędach w defensywie, zaledwie zremisowali i praktycznie stracili szansę na wyjazd do Brazylii. W grupie H będą raczej grać już tylko o honor, a trener Waldemar Fornalik najpewniej pożegna się z posadą.

Mołdawia - Polska 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Jakub Błaszczykowski 7 min. 1:1 Eugen Sidorenco 37.

Mołdawia: Namasco - Armas, Golovatenco, Epureanu Bordian (71. Cebotaru) - Ionita, Gatcan, Antoniuc (82.Ovseannicov), Dedov, Suvorov (74. Pascenco) - Sidorenco.

Polska: Boruc - Jędrzejczyk, Salamon, Komorowski, Wawrzyniak - Polanski (79. Sobiech), Krychowiak - Błaszczykowski, Mierzejewski (62. Zieliński), Rybus (64. Kosecki) - Lewandowski

Kartki: żółte: Antoniuc, Gatcan (Mołdawia). Sędziował: Fernando Teixeira Vitienes (Hiszpania).

Mecz dobrze rozpoczął się dla Polski, gdyż już w 7 minucie objęła prowadzenie. Świetną prostopadłą piłkę zagrał do Jakuba Błaszczykowskiego Robert Lewandowski i kapitan naszej drużyny strzelił po ziemi obok interweniującego bramkarza Mołdawii. Gospodarze nie załamali się takim obrotem sprawy, prowadzili otwartą grę, co Polakom ułatwiało ataki. I w 23 minucie przed szansą podwyższenia rezultatu stanął Maciej Rybus, gdy wyłuskał piłkę obrońcy Mołdawian. Uderzenie obronił jednak Stanislav Namasco, a dobitka głową Rybusa była już niecelna.

Polacy mieli w pierwszej połowie więcej okazji, ale brakowało wykończenia. I gdy wydawało się, że drugi gol jest tylko kwestią czasu, stracili bramkę po błędzie defensywy, gdy w polu karnym znalazł się Eugen Sidorenco (37 minuta) i okazji nie zmarnował. Potem zaczęło się prawdziwe oblężenie bramki gospodarzy (między innymi słupek po główce Roberta Lewandowskiego), ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Nasi stwarzali okazje, ale wciąż popełniali koszmarne błędy w defensywie.

Po przerwie tempo akcji siadło i mecz się wyrównał. Polacy stracili koncepcję gry, więc starali się uruchamiać Lewandowskiego długimi podaniami. Nic to nie dawało i remisując, praktycznie zamknęli sobie drogę awansu do finałów mistrzostw świata w Brazylii, bo szanse awansu są już tylko czysto teoretyczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie