Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 13 w Szkole Podstawowej numer 18 na kieleckim Czarnowie.
- Wszystko wydarzyło się w klasie szóstej kilka minut po rozpoczęciu lekcji historii. Jeden z uczniów rozpylił w klasie substancję o drażniącym zapachu. Uczniowie skarżyli się na nudności i łzawienie oczu. Zostali zaprowadzeni do pielęgniarki szkolnej, a następnie przebadani przez lekarza z karetki pogotowia, która została wezwana na miejsce - mówi Artur Staniszewski, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 18.
WYPROWADZILI UCZNIÓW
Do szkoły przyjechała też straż pożarna. - Ze zgłoszenia wynikało, że uczeń rozpylił w klasie niezidentyfikowaną substancję. Po przybyciu na miejsce okazało się, że jest to środek o drażniącym, ostrym zapachu, tak zwany "sztuczny bąk", który można kupić w wielu sklepach. Strażacy znaleźli opakowanie w klasie. Uczniowie zostali ewakuowani z sali przed przybyciem straży - informuje Robert Sabat, zastępca komendanta straży pożarnej w Kielcach.
TRAFIŁY DO SZPITALA
Dzieci po przebadaniu przez lekarza zostały zwolnione do domu. Gorzej poczuły się tylko trzy uczennice. Jedną z nich do domu zabrali rodzice, dwie pojechały na badania do szpitala.
Do szkoły wezwani zostali też rodzice ucznia, który rozpylił substancję. W ich obecności 12-latek miał tłumaczyć swoje zachowanie policjantom.
- Z tego, co się stało wynika ewidentnie, że to był jakiś głupi żart. Uczeń, który to zrobił sprawiał już wcześniej kłopoty wychowawcze. Teraz z gronem pedagogicznym i rodzicami zastanowimy się, jakie konsekwencje poniesie za swoje zachowanie - tłumaczy dyrektor Staniszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?