MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To nie był ich ostatni taniec!

Anna KRAWIECKA, [email protected]
Tak cieszyli się ze zwycięstwa w show Katarzyny Zapały i Marka Romanowskiego ich zagorzali kibice.
Tak cieszyli się ze zwycięstwa w show Katarzyny Zapały i Marka Romanowskiego ich zagorzali kibice. Fot. Dawid Łukasik
- Dla mnie to była przygoda życia - tak kielecka radna Katarzyna Zapała mówiła po finałowym występie w show "Świętokrzyskie gwiazdy tańczą". Powtarzali to za nią wszyscy uczestnicy, którym serdecznie dziękujemy. W niedzielę odbył się finałowy odcinek show "Świętokrzyskie gwiazdy tańczą". Oto co działo się za kulisami.
ŚGT - odcinek finalowy

ŚGT - odcinek finałowy

Anna Skuratowicz ze swoją mamą, córką, która też ma zamiar chodzić na tańce i projektantką mody Magdaleną Basąg, twórczynią przepięknych tanecznych
Anna Skuratowicz ze swoją mamą, córką, która też ma zamiar chodzić na tańce i projektantką mody Magdaleną Basąg, twórczynią przepięknych tanecznych kreacji. Fot. Dawid Łukasik

Anna Skuratowicz ze swoją mamą, córką, która też ma zamiar chodzić na tańce i projektantką mody Magdaleną Basąg, twórczynią przepięknych tanecznych kreacji.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Zanim doszło do ostatnich, szóstych prezentacji, za kulisami było barwnie jak zwykle.

BOKS I NAUKA

Sandra Drabik, która wróciła z brązowym medalem z mistrzostw Polski w boksie, siedziała przed lustrem niezadowolona.

- Stać mnie było w ringu na więcej, ale nie miałam czasu i sił, aby trenować. Mam nadzieję, że dzisiejszy walc, do którego szykowaliśmy się tylko przez trzy godziny, okaże się bardziej zwycięski. Dobrze, że po walkach nie mam siniaków - demonstrowała nagie ramiona, podczas gdy fryzjerka z kieleckiego salonu fryzjerskiego Expert L'Oreal, przy ulicy Jasnej, szykowała jej szałową fryzurę.

Z kolei jej partner Marcin Perz cierpliwie czekał aż mu mistrzyni wizażu z For Yoru zatuszuje cienie pod oczami. Wkuwał nocami do sobotnich egzaminów i też nie miał szans na treningi. Ale poszło im dobrze, dostali same szóstki.

KWIATY

- Jestem porcelanową lalką wyciągniętą ze strychu - mrugała rzęsami długimi jak firanki Edyta Strzycka i stroiła pocieszne miny, rozbawiając wszystkich do łez. Jak zwykle miała kunsztowną fryzurę, wykonaną przez swego partnera Marcina Kwiecińskiego, który tym razem wpiął jej kolorową papużkę we włosy. Zachował się on wobec Edyty niezmiernie elegancko, ofiarowując jej po finałowym występie kosz kwiatów i dziękując za wspaniałe chwile, co wzruszyło nie tylko tancerkę, ale i publiczność.

ŻONA I MĄŻ

Bardzo trudną sytuację miała Halina Brodecka. Jej partner Jacek Nowak zrezygnował z ostatniego występu ze względów osobistych, ale ona dzielnie dotrwała do końca. - Chciałam się pożegnać z publicznością, z organizatorami. Wspiera mnie mój mąż, z którym dzisiaj wyjdę na parkiet - zdradzała swoje plany.

Adam Brodecki, łyżwiarz figurowy, olimpijczyk z 1972 roku, nie podjął się zatańczenia z żoną, nie miał kiedy się przygotować. Jest lekarzem anestezjologiem, dostali nowy respirator, wrócił dopiero co ze szkolenia w ośrodku Jurka Owsiaka. Oboje z żoną pięknie się wszystkim pokłonili, wykonali figurę zwaną rybką i opuścili posuwiście parkiet, pozorując łyżwiarskie kroki. Cała sala biła im rzęsiste brawa.

MALOWANE JAJKA

Z Beatą Misztal nie dało się tym razem pogadać przed występem. Stała pod ścianą ze skupioną miną, twierdząc, że tak się najlepiej koncentruje. Zwłaszcza że czekała ją rola Whitney Houston, a jej partner Łukasz Mojecki miał był bodyguardem. Na razie chodził jednak w niemowlęcym śliniaku, czyli chusteczkach odgradzających kołnierzyk koszuli od upudrowanej szyi i wszystkich rozbawiał swoimi komentarzami o tym, jak do południa w Galerii Echo malował jajka.

- Obciachowe były, malarz ze mnie marny - podsumował samokrytycznie. - A moja partnerka, Ania Skuratowicz namalowała przepiękne, kolorowe, wiosenne. Z miejsca kupiłem jej dzieła, a ona moje, chociaż absolutnie jej talentem nie dorównuję - zwierzał się Krzysztof Adamczyk. Przed ostatnim tańcem miał kłopot nie lada: - Nigdzie w sklepach, ani wypożyczalniach, ani teatrach nie mogłem dostać fraka na swój rozmiar, po prostu na 195 centymetrów ich nie szyją - krytykował odzieżowy rynek balowy.

Grzegorz Tworek zastanawiał się, co będzie dalej. - Przez te sześć tygodni myślałem tylko, aby jakoś dożyć do niedzieli, zatańczyć i nie dać plamy na parkiecie. A teraz zabraknie nam tych kłótni, radości, spotkań. - Gdzie tam zabraknie. Przecież będziemy tańczyć dalej, tylko ze swoimi mężami i żonami. To nie był nasz ostatni taniec - przypominała jego partnerka Beata Soś-Sidor.

Marcin Kwieciński na zawsze zostanie dla nas królem parkietu po tym, gdy widzieliśmy go nie tylko w show, ale też później na bankiecie w kieleckim klubie
Marcin Kwieciński na zawsze zostanie dla nas królem parkietu po tym, gdy widzieliśmy go nie tylko w show, ale też później na bankiecie w kieleckim klubie Luvr. A poza tym świetnie zachował się wobec swej partnerki Edyty Strzyckiej, wręczając jej w finale kosz pięknych kwiatów. Nie dziwimy się, że ma tylu przyjaciół. Fot. Dawid Łukasik

Marcin Kwieciński na zawsze zostanie dla nas królem parkietu po tym, gdy widzieliśmy go nie tylko w show, ale też później na bankiecie w kieleckim klubie Luvr. A poza tym świetnie zachował się wobec swej partnerki Edyty Strzyckiej, wręczając jej w finale kosz pięknych kwiatów. Nie dziwimy się, że ma tylu przyjaciół.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Beata Soś-Sidor była bardzo dumna z zajęcia trzeciego miejsca, bo wraz z Grzegorzem Tworkiem tworzyli parę, która tańczyła czasem razem na towarzyskich
Beata Soś-Sidor była bardzo dumna z zajęcia trzeciego miejsca, bo wraz z Grzegorzem Tworkiem tworzyli parę, która tańczyła czasem razem na towarzyskich imprezach, a w show zmierzyła się z fachowcami. Fot. Dawid Łukasik

Beata Soś-Sidor była bardzo dumna z zajęcia trzeciego miejsca, bo wraz z Grzegorzem Tworkiem tworzyli parę, która tańczyła czasem razem na towarzyskich imprezach, a w show zmierzyła się z fachowcami.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Bertus Servaas, prezes firmy Vive i Klubu Sportowego Vive Targi Kielce, wraz z żoną i dziećmi gratulowali piratowi, czyli Grzegorzowi Kalecie świetnego
Bertus Servaas, prezes firmy Vive i Klubu Sportowego Vive Targi Kielce, wraz z żoną i dziećmi gratulowali piratowi, czyli Grzegorzowi Kalecie świetnego występu i eleganckiej, pełnej klasy partnerki Elżbiety Romanowskiej. Fot. Dawid Łukasik

Bertus Servaas, prezes firmy Vive i Klubu Sportowego Vive Targi Kielce, wraz z żoną i dziećmi gratulowali piratowi, czyli Grzegorzowi Kalecie świetnego występu i eleganckiej, pełnej klasy partnerki Elżbiety Romanowskiej.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Afterparty po finale show - Grzegorz Kaleta w tańcu mocno małżeńskim ze swą żoną Kamilą zebrali zasłużone brawa.
Afterparty po finale show - Grzegorz Kaleta w tańcu mocno małżeńskim ze swą żoną Kamilą zebrali zasłużone brawa. Fot. Dawid Łukasik

Afterparty po finale show - Grzegorz Kaleta w tańcu mocno małżeńskim ze swą żoną Kamilą zebrali zasłużone brawa.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie