To zwycięstwo napastnik Zrywu Skroniów zapamięta do końca życia
KAR
Ten mecz Krzysztof Stańczyk, napastnik Zrywu Skroniów, zapamięta do końca życia. W niedzielę wybiegł na boisko, by zagrać mecz z Partyzantem Wodzisław (klasa A, grupa 1). Zryw wygrał, a koledzy zawodnika zadedykowali zwycięstwo jego urodzonej kilka godzin wcześniej córeczce.
Napastnik Zrywu Skroniów Krzysztof Stańczyk na niedzielne spotkanie z Partyzantem Wodzisław przyjechał prosto z kieleckiego szpitala, gdzie trzy godziny przed rozpoczęciem meczu urodziła mu się córka Aurelia.
Zdążył on jeszcze dojechać na mecz i zagrać w drugiej połowie. Jego zespół zwyciężył 6:3. Wgraną piłkarze zadedykowali nowonarodzonej córce kolegi z drużyny.