Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Jacyków czerń lubi najbardziej

KAK
W czerni Tomasz Jacyków czuje się najlepiej.
W czerni Tomasz Jacyków czuje się najlepiej. Archiwum
Tomasz Jacyków, stylista, znany z bezkompromisowych ocen tego, gościł w Kielcach podczas konkursu Off Fashion.

Podczas konkursu Off Fashion, Jacyków zasiadał w jury.

Dla jednych jest guru mody, dla innych nielubianym złośliwcem. Współpracuje z wieloma magazynami mody, programami telewizyjnymi, ubiera gwizdy showbiznesu, ale także tych, którzy chcą wyglądać nietuzinkowo, zmienić swój image. Tym razem zamiast oceniać innych, sam ocenia swoją garderobę.

- Nigdy nie nosiłem się kolorowo - mówi Tomasz Jacyków - Najwięcej w mojej szafie jest czerni, bo ją kupuję najchętniej, w różnych odcieniach. Lubię marynarki, dżinsy i tych w mojej garderobie też jest sporo. Wybieram ubrania o oryginalnej formie, ale też te uniwersalne. Cenię wszystko to, co ponadprzeciętne, bo "średniość" i przeciętność to klimat, w którym jednostka się topi. Lubię nosić nakrycia głowy: czapki, kapelusze. Ale noszę je "falami": zakładam często, potem przestaję, potem znów do nich wracam. Podobnie jest z okularami. Mam ich kilkadziesiąt par, w tym wiele ulubionych.
- Fanatycznie natomiast kupuję buty - przyznaje stylista - Ostatnio, przy przeprowadzce, okazało się, że mam ich blisko 460 par. A po selekcji zabrałem do nowego mieszkania 220. Podobnie było z ubraniami, których uzbierało się kilkanaście worków. Wiele z nich to ubrania sprzed lat, nawet 15. Wtedy chętnie je nosiłem, ale mimo tego, że moda raz na jakiś czas powraca, zdecydowałem, że już nie będę ich używał. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, a coś, co nosiłem będąc młodszym, nie będzie już tak dobrze wyglądać na mnie teraz. Byłbym po prostu groteskowy. Pomimo tego, że kupuję dużo ubrań, nie przywiązuję się do nich, nie chomikuję, nie żal mi się ich pozbywać. Właściwie staram się nie przywiązywać do niczego. Zdarzyło się, że oszczędzałem na piękną kurtkę i gdy w końcu ją kupiłem, zostawiłem przypadkiem na jakiejś imprezie.

Nie mam też problemu z pożyczaniem swoich ubrań, często to robię, gdy znajomi poproszą. Ale nie znoszę, gdy rzeczy wracają do mnie zniszczone, uszkodzone. To mnie irytuje. Ostatnio zdarzyła mi się taka historia, że świetną koszulą, którą pożyczyłem, wróciła do mnie zdeformowana przez niewłaściwe pranie. Nie chciałem zwrotu pieniędzy, ale odkupienia koszuli. Okazało się, że po kilku dniach poszukiwań w internecie pechowy znajomy odkupił ją za kilkaset złotych więcej - opowiadał nam stylista.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie