Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Rosiński: - Czwarte miejsce to sukces

Z Wiednia Paweł KOTWICA
fot. Sławomir Stachura
Rozgrywający Vive Targi Kielce Tomasz Rosiński w debiucie na wielkiej imprezie nie zdobył medalu, tak jak rok temu na mistrzostwach świata jego klubowy kolega Daniel Żółtak. Ale pokazał, że jego gra daje mu przyszłość w reprezentacji.

Paweł Kotwica: *Rozczarowany?
Tomasz Rosiński: - Nasze apetyty były inne, ale trudno wygrać mecz, jeśli po pierwszej połowie przegrywaliśmy ośmioma bramkami. Długo nie mogliśmy znaleźć recepty na ich obronę. Potem nasza obrona zaczęła grać, tak jak ich wcześniej, poszły kontry z naszej strony, wiedzieliśmy kiedy, gdzie i jak zaatakować. Mogliśmy dojść ich na jedną bramkę czy remis, ale zabrakło zimnej krwi.

*Czwarte miejsce to sukces czy porażka?
- Sukces. Przez pierwsze dwie grupy przeszliśmy jak burza, poza meczem z Francją, jako pierwsi awansowaliśmy do półfinałów. Mieliśmy wielki apetyt na finał, a potem na trzecie miejsce.

*Jak ocenisz swoją grę jako debiutanta w takim turnieju?
- Pierwsze dwa mecze miałem w miarę dobre, później coś się zacięło i nie grałem już tak, jak bym sobie życzył.

*Już w przyszły czwartek i piątek mecze z Chrobrym Głogów, pucharowy i ligowy. Nie czujesz się zbyt zmęczony, żeby tak od razu wejść w krajowe rozgrywki?
- Jestem zmęczony, rozegraliśmy tu osiem spotkań, ale na razie o lidze nie myślę. Na razie musimy przeanalizować te mistrzostwa. Kiedy przyjadę do Kielc, to wtedy zacznę się martwić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie