Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Rosiński: Gole zdobywane ze skrzydła sprawiały mi szczególną radość

PK
Tomasz Rosiński z konieczności zagrał na lewym skrzydle i zdobył dwie bramki na dwa rzuty.
Tomasz Rosiński z konieczności zagrał na lewym skrzydle i zdobył dwie bramki na dwa rzuty. Sławomir Stachura
- Gole zdobywane ze skrzydła sprawiały mi szczególną radość, bo nigdy wcześniej nie grałem na tej pozycji, ani nawet nie próbowałem rzucać - mówił po meczu z Bjerringbro-Silkeborg (37:29) Tomasz Rosiński, rozgrywający Vive Targi Kielce.

Bogdan Wenta, trener Vive Targi Kielce:
- Pierwsza połowa była super, począwszy od gry bramkarza, przez obronę, kontrę i atak. Kilka prostych błędów Duńczyków w ich szybkiej grze ofensywnej otworzyło nam drogę do bramki. Pierwsza połowa kosztowała nas dużo sił i w początkowej fazie drugiej nie rzuciliśmy trzech dobrych sytuacji, dobrze pobronił Landin i rywal wrócił do gry. Ale potem złapaliśmy spokój. Wiedzieliśmy, że to może być trudny mecz. A dla nas to bardzo ważne punkty.

Carsten Albrektsen, trener Bjerrinbro-Silkeborg:
- Gratuluję zespołowi z Kielc. Wygraliście to spotkanie w pierwszej połowie. Po wyrównanych pierwszych 10 minutach, potem popełniliśmy sporo błędów. Przegraliśmy za łatwo, znów nie zdobyliśmy punktów, ale uczymy się w każdym meczu. Macie tu wspaniałą halę i świetnych kibiców, którzy bardzo pomagają zespołowi.

Tomasz Rosiński, Vive Targi Kielce: - Gole zdobywane ze skrzydła sprawiały mi szczególną radość, bo nigdy wcześniej nie grałem na tej pozycji, ani nawet nie próbowałem rzucać. Fakt, rzuca się z czterech metrów, ale praktycznie nie widać bramki, tylko słupki i bramkarza. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była praktycznie bezbłędna, a cały mecz bardzo dobry, szczególnie w ofensywie. W obronie też zagraliśmy dość dobrze, tylko na początku drugiej połowy mieliśmy mały przestój, jak zwykle. Widzieliśmy, jak grali Duńczycy w poprzednich meczach. To było parę sekund akcji, jedna krzyżówka i rzut. Musieliśmy być bardzo skupieni w tej pierwszej gfazie ich akcji i to nam się udawało.

Robert Arrhenius, Bjerrinbro-Silkeborg: - Zaczęliśmy nieźle, przegrywaliśmy tylko 4:5, ale w następnych 15 minutach popełniliśmy bardzo dużo błędów i przewaga Kielc szybko urosła. W drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa.

Michał Jurecki, Vive Targi Kielce: - Nie przypominam sobie, żebyśmy w Lidze Mistrzów zagrali taką połowę, jak dzisiaj pierwszą. Wiedzieliśmy, że to zespół do pokonania, ale nie szpodziewaliśmy się, że wygramy łatwo. Dlatego chcieliśmy narzucić swój styl gry i poradzić sobie z ich szybkimi akcjami oraz zatrzymać kontrę i szybkie wznowienie od środka. I to my sporo graliśmy z kontry, dzięki dobrej obronie. Marcus nie miał dzisiaj litości dla swoich rodaków, ale dobrze wiedział, kto jak rzuca.

Marcus Cleverly, Vive Targi Kielce: - To był nasz dobry mecz, od pierwszej minuty graliśmy mocno w obronie, dlatego łatwo było dzisiaj być bramkarzem. Kluczem do zwycięstwa było dobre rozpoznanie przeciwnika. Wynik rozstrzygnął się w pierwszej połowie. Fantastycznie było znów grać przy takim dopingu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie