Paweł Kotwica: *Tomek, kolejny mecz, który pokazał, że jak się walczy i bardzo się chce, to można wszystko...
Tomasz Rosiński: - Rzeczywiście. Stawiani byliśmy na straconej pozycji. Zespół "Lwów" jest bardzo doświadczony, dlatego niezmiernie ciężko było liczyć tu na dobry wynik. Cieszy nasza gra przez cały mecz, wynik prawie cały czas utrzymywał się w okolicach remisu.
*Czy ta ostatnia akcja na pewno miała się zakończyć właśnie twoim rzutem? Bo gdy nasz trener wziął czas stawialiśmy raczej na Mariusza Jurasika...
- Akcja miała zupełnie inaczej wyglądać, ale najważniejsze, że padła bramka.
*To wspaniały wynik, jedno z największych osiągnięć w historii naszwgo klubu - zremisować w meczu Ligi Mistrzów w hali jednego z czterech najlepszych klubów na świecie...
- Zgadzam się. Nie wiem, czy oni nas zlekceważyli, to już nie jest ważne. Cieszymy się z tego jednego punktu, przed meczem na pewno byśmy go wzięli "w ciemno"...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?