Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Sikora czołowy biathlonista świata czeka na kolejny sezon i start na igrzyskach olimpijskich

Dorota KUŁAGA
Tomasz Sikora wreszcie będzie miał trochę czasu na odpoczynek i żonę. W trakcie ostatniego sezonu spędził 250 dni poza domem.
Tomasz Sikora wreszcie będzie miał trochę czasu na odpoczynek i żonę. W trakcie ostatniego sezonu spędził 250 dni poza domem. Małgorzata Stępnik
Tomasz Sikora w ostatnim sezonie potwierdził, że należy do światowej czołówki biathlonistów. Zapisał się też w historii - 10 stycznia 2009 roku po biegu sprinterskim w Oberhofie, w którym zajął trzecie miejsce, został pierwszym Polakiem prowadzącym w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biathlonie.

Sezon 2008/2009 zakończył na drugiej pozycji i był to również znaczący wynik. Do tej pory żaden polski biathlonista nie wywalczył miejsca na podium w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Zadowolony, ale jest niedosyt

-Z jednej strony jestem zadowolony, z drugiej - czuję niedosyt. Nie wywalczyłem medalu na mistrzostwach świata, nie zdobyłem nawet Małej Kryształowej Kuli. Oczywiście, były też dobre starty, ale zabrakło tej przysłowiowej kropki nad "i". Wierzę, że w przyszłym sezonie będzie jeszcze lepiej - z nadzieją mówi Tomasz Sikora.
Nasz utytułowany biathlonista zakończył już sezon - jego ostatnim akordem były zawody w Rosji. Teraz wreszcie będzie miał trochę czasu na odpoczynek i nadrobienie rodzinnych "zaległości". W ostatnim sezonie poza domem spędził 250 dni. -Książki, niestety, odłożyłem na bok, rzadziej oglądałem filmy na DVD.

Właściwie skupiałem się głównie na startach i treningach - dodaje Tomasz Sikora.
Jakie są jego zainteresowania? Na pewno motoryzacja i piłka nożna - przygodę ze sportem zaczął właśnie od tej dyscypliny, teraz kibicuje między innymi Realowi Madryt, głównie ze względu na Jerzego Dudka, i Milanowi. W wolnych chwilach lubi posłuchać muzyki. - Praktycznie każdej, oprócz jazzu. Nawet hip-hopu, zazwyczaj przed startami - wyjaśnia. A jeśli chodzi o filmy, to nie ogląda sciente - fiction. Najchętniej decyduje się na te, w których gra jego ulubiona aktorka - Nicol Kidman.

W drodze do Vancouver

Popularność Tomasza Sikory znacząco wzrosła po igrzyskach w Turynie, na których wywalczył srebrny medal. To była jego czwarta olimpiada, ale pierwsza zakończona takim sukcesem. -Ten medal jest najbliższy mojemu sercu. Osiemnaście lat trenowałem, żeby spełnić swoje marzenie i stanąć na olimpijskim podium - mówi znany zawodnik. Dzięki temu "krążkowi", będzie miał też zapewnione świadczenie olimpijskie po zakończeniu kariery.

-Gdy uprawia się biathlon, praktycznie cały rok jest się poza domem, często poza granicami kraju. Nie ma czasu, żeby otworzyć własny interes, żeby zaplanować, co będzie się robić po zakończeniu kariery. I jeżeli to odejście od wyczynowego sportu jest niespodziewane, to czasem ciężko jest się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Ta emerytura będzie dla mnie sporym odciążeniem - dodaje. Przed nim piąty olimpijski start - w przyszłym roku w Vancouver. -To jest kolejne wyzwanie, ale nie chcę nic obiecywać. Przede mną cały okres przygotowawczy, na nim na razie się koncentruję.

Dorabiał w firmie brata

Tomasz Sikora jest gwiazdą światowego biathlonu i teraz nie żałuje już, że zdecydował się na uprawianie tej dyscypliny. -Ale miałem chwile zwątpienia - zaznacza. -Myślałem, że może lepiej byłoby się zająć czymś innym, prowadzić bardziej ustabilizowany tryb życia. Teraz mogę powiedzieć, że wybrałem dobrą drogę.

Przyznaje, że najtrudniejszy moment w karierze miał po igrzyskach w Salt Lake City, niewiele brakowało, a zerwałby ze sportem. -Dwa miesiące nie trenowałem, znalazłem zatrudnienie u brata, który miał zakład blacharsko - dekarski. Co robiłem? Pracowałem na dachu. Nie miałem wyjścia - wspomina tamte trudne czasy 36-letni zawodnik, który z wykształcenia jest tokarzem.

Powoli zaczyna już myśleć o tym, co będzie robił po zakończeniu kariery. -Chciałbym mieć firmę i prowadzić własny interes, bo w domu spokojnie nie wysiedzę. Ale zobaczymy, jak to się wszystko ułoży. Jeszcze trochę startów przede mną, mam czas na podjęcie decyzji - dodaje czołowy biathlonista świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie