Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Strząbała: "Akcja rewanż" rozpoczęta

Paweł KOTWICA
Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce mieli we wtorek pierwsze zajęcia po powrocie z wygranego w Skopje 27:25 meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

- Rozpoczęliśmy "Akcję rewanż" - mówi drugi trener naszych szczypiornistów, Tomasz Strząbała. Decydujący o tym, czy kielczanie awansują do Final Four pojedynek, w niedzielę o godzinie 17 w Hali Legionów.

Po meczu z Metalurgiem drużyna błyskawicznie wróciła do Polski - mały, wyczarterowany samolot (po raz drugi w historii klubu zdecydowano się na wynajęcie samolotu - pierwszy raz było tak w 1996 roku, kiedy drużyna leciała na mecz do hiszpańskiego Irun) okazał się idealnym środkiem transportu - kielecka ekipa była w domach już przed trzecią w nocy z niedzieli na poniedziałek. Kieleccy kibice, którzy po meczu nocowali w Skopje, dotarli do Kielc po 23 godzinach podróży, we wtorek rano.

- Trochę szkoda, że wynik nie był korzystniejszy o te kilka bramek, ale liczy się wygrana. Fajnie było to, że pomagali nam w dopingu polscy żołnierze z misji wojskowej i nasi policjanci z Kosowa - mówił kibic kieleckiego zespołu, Bogusław Miraszewski. - Najbardziej dała znać o sobie daleka droga do Skopje, ale czego się nie robi dla chłopaków. Teraz czekamy na niedzielę i na świętowanie awansu do Final Four Ligi Mistrzów.

Kielecka drużyna już rozpoczęła przygotowania do niedzielnego rewanżu. Na szczęście wszyscy zawodnicy są zdrowi.

- W poniedziałek drużyna miała wolne, a dziś była odnowa, trochę biegania w terenie i nieco zajęć w formie zabawowej. Taki lżejszy trening na pewno chłopakom się przydał. Nie mamy w zespole żadnych urazów, na tę chwilę wszyscy są gotowi do gry. W środę dołożymy trochę treningu siłowego, a od czwartku już przygotowania taktyczne pod niedzielnego przeciwnika - mówi drugi trener Vive Targi Kielce, Tomasz Strząbała.

- Cieszy nas, że zespół w pierwszym meczu wyglądał lepiej fizycznie, niż przeciwnik, oczywiście mieliśmy większy wachlarz zmian, ale nawet ci, którzy grali prawie cały mecz, wytrzymali - dodaje szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie