Wielka Sobota z biskupem Marianem Florczykiem w Ciekotach. Święcenie pokarmów i wspólne, tradycyjne spotkanie
Każdego roku, organizowana tuż obok dworku Stefana Żeromskiego i Szklanego Domu w Ciekotach, Wielka Sobota ma starodawny, swojski wymiar. Od 2011 roku w tradycyjnym święceniu pokarmów uczestniczy biskup pomocniczy diecezji kieleckiej, Marian Florczyk.
Zgodnie ze zwyczajem, ksiądz biskup przyjechał pod dworek bryczką zaprzężoną w dwa konie, a towarzyszył mu gospodarz wydarzenia wójt Masłowa, Tomasz Lato.
- Od 2011 roku święcenie pokarmów odbywa się przed dworem w Ciekotach. Wcześniej ich miejsce było przy kapliczce w Ciekotach, ale po wybudowaniu dworku, lepszego miejsca nie mogliśmy sobie wymarzyć. Cieszymy się bardzo, pielęgnujemy tę tradycję. Zapraszamy tu nie tylko mieszkańców naszej gminy, ale również wszystkich tych, którzy w tym szczególnym dniu chcą być z nami. Od 2011 roku, przyjeżdża do nas ksiądz biskup Marian Florczyk, który święci pokarmy. Wydarzeniu zawsze towarzyszy część artystyczna. W tym roku zaprezentuje się kapela Zespołu Pieśni i Tańca "Żeromszczyzna", jak również zespół Golica. To program tradycyjny, przedświąteczny, wielkopostny. Pragniemy tak organizować te spotkania, żeby każdy kto do nas przyjedzie czuł, że jest to organizowane dla niego. Jednoczy nas i pokazuje historię tego miejsca
- mówił wójt Masłowa Tomasz Lato.
Biskup Marian Florczyk przyznał, że to piękna tradycja, która w Ciekotach jest podtrzymywana od lat.
- Dawniej nie było tak dużo kościołów jak teraz. Niegdyś ten teren należał do parafii Leszczyny - to kilka kilometrów stąd. Następna parafia to był dopiero Bodzentyn. Na tym obszarze nie było kościoła, stąd - za czasów Żeromskiego - proboszcz z Leszczyn przyjeżdżał tutaj. Schodzili się ludzie z całej okolicy i było święcenie darów, pokarmów. Była to także okazja do rozmowy. Ludzie wraz z księdzem proboszczem się spotykali, rozmawiali, a czasem te rozmowy przeciągały się dość długo. Było to piękne spotkanie przed Niedzielą Zmartwychwstania Pańskiego - opowiadał ksiądz biskup Marian Florczyk.
Jak przyznał, dziś już niemal nie wyobraża sobie Wielkiej Soboty bez święcenia pokarmów i spotkania z mieszkańcami Ciekot i regionu.
- Ja lubię historię i lubię tradycję. Jeżeli weźmiemy jakikolwiek region, kraj czy naród to tradycja jest zawsze siłą. Siłą kultury - bogactwem kultury i bogactwem narodowym, a szczególnie ta tradycja, która niesie pewne wartości, przesłania. W czasach Żeromskiego to nie był jedynie akcent wiary, a symbolika - choćby tych pokarmów - była wówczas bardzo mocna. Oprócz tego, w tej tradycji ważne było spotkanie - spotkanie z mieszkańcami całego regionu. Wszelkie okazje wykorzystywano do spotkań. Czego my dzisiaj nie mamy. Myślę, że powinniśmy wracać do tych pięknych zwyczajów, podtrzymywać je i kultywować, żeby scalać region i ludzi między sobą
- przyznał biskup Marian Florczyk.
Zanim ksiądz biskup poświęcił pięknie przygotowane dary i pokarmy, przed licznie zgromadzoną publicznością, wspaniale zaprezentowali się: grupa artystyczna "Golica" pod kierunkiem Piotra Goworka oraz kapela Zespołu Pieśni i Tańca "Żeromszczyzna" pod kierunkiem Grzegorza Michty. Oba zespoły na co dzień działają w "Szklanym Domu" w Ciekotach. Artyści zostali gromko nagrodzeni brawami.
Na tradycyjne święcenie pokarmów do Ciekot, przybyli nie tylko mieszkańcy miejscowości i gminy Masłów, ale również liczni goście z regionu. Wśród setek osób z pięknymi, kolorowymi koszyczkami pojawili się także parlamentarzyści, w tym senator Krzysztof Słoń oraz poseł Krzysztof Lipiec. Redaktorowi naczelnemu "Echa Dnia" Stanisławowi Wróblowi towarzyszyła córka Aleksandra.
Zobaczcie zdjęcia z pięknej Wielkiej Soboty w Ciekotach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?