Tradycyjne święcenie pokarmów przed dworem Stefana Żeromskiego w Ciekotach z piękną oprawą muzyczną. Tłumy wiernych z całego regionu

To nawiązanie do wydarzeń sprzed lat, kiedy to przed polskimi, szlacheckimi dworami odbywały się święcenia pokarmów, które spożywano podczas wielkanocnego śniadania.

Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 12. Tradycyjnie już biskup Marian Florczyk dotarł na miejsce bryczką zaprzężoną w konie. Towarzyszył mu wójt gminy Masłów Tomasz Lato. - To stało się już tradycją, że tu się spotykamy i nawiązujemy do tradycji, w której żył Stefan Żeromski. Wtedy nie było takiej sieci kościołów, jaką mamy teraz, więc ludzie z całego terenu spotykali się w tym miejscu. Przyjeżdżał proboszcz z Leszczyn, święcił wodę oraz pokarmy. Potem z proboszczem zostawali przez chwilę wierni, głównie mężczyźni, a później radośnie wracali do domów - opowiadał biskup Marian Florczyk. - My co roku odtwarzamy tę tradycję w to najważniejsze święto zmartwychwstania Pana Naszego. Mamy czuć, że jesteśmy wspólnotą i cieszyć się, że Chrystus żyje. Muszę tu wspomnieć, że za granicą Polacy tego dnia też są bardzo widoczni na ulicy. Idą z koszyczkami do święceń, a tam gdzie nie ma święcenie proszą proboszczów czy księży, by zrobić wyjątek. To piękne - dodał biskup.

Nie zabrakło również artystycznego akcentu. Zaśpiewały bowiem Brzezinianki, które wykonały między innymi pieśń "Regina Coeli", do której powstał wielkanocny teledysk, którego premiera odbyła się niedawno.

Na wszystkich uczestników święcenia zgodnie z tradycją i ciekocką gościnnością czekał żur serwowany przez członków Zespołu Pieśni i Tańca Ciekoty.

Zobacz zdjęcia z poświęcenia pokarmów w Ciekotach