Tutaj 44-letnia kobieta z 47-letnim mężem pracowali przy zbiórce słomy z pola. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kobieta pozostawiła ciągnik rolniczy z włączonym silnikiem i bez zaciągniętego hamulca. Maszyna stoczyła się ze skarpy tak nieszczęśliwie, że tylne koło najechało na 7-letniego syna właścicieli. Najprawdopodobniej życie dziecku uratowało to, że upadło ono do bruzdy w ziemi.
7-latek został przewieziony do kieleckiego szpitala. Jak informują policjanci jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Rodzice chłopca byli trzeźwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?